Odkopanie, ocieplenie i izolacja ścian fundmantowych

Witam.

Mam problem.
Mianowicie, robię samodzielnie remont w domu.
Wybrałem ziemię 30CM w dwóch pomieszczeniach, dom podpiwniczony, i okazuje się że po usunięciu starej wylewki 2CM, i wybraniu ok 22-25CM ziemi.
Skończył się fundament. Nie ma ławy, a ziemia pod fundamentem jest nasiąknięta.

Dałem podsypkę i wylewkę 4-7CM
Tylko trochę tym fundamentem się zaniepokoiłem, stare drenaże przestały działać był wewnętrzny i zewnętrzny - kończył się fundament i zaczynała się drena. Wewnętrzny już dałem, ale woda przecieka od zewnątrz i podmywa od kilkunastu lat fundament, budynek z lat 70tych.

Ściany nośne również z dwóch stron zostały podkopane.
W piwnicach m.in w kuchni, była ziemia wysokość do sufitu 180CM, chcieliśmy dać podsypkę styropian i beton, ale przy wybieraniu ziemii okazało się że ściany nośne są tylko 15CM poniżej gruntu, a żeby dać podsypkę, styropian i obniżyć z 10CM aby głową nie jeździć po suficie trzeba było wybrać 30CM ziemii minimum.

Zdjęcia ściany po odkopaniu, przed betonowaniem.






Zaczęliśmy odkopywać fundament z zewnątrz dwie ściany, mamy już 130cm w dół i zastał nas deszcz, dokończenie w poniedziałek.
Jak narazie grunt przylegający do ściany jest bardzo twardy więc trochę się obawiam jak się odkopie do końca fundamentu.

Mieliśmy dawać styropian ale chyba zrezygnuję i dam go od środka ? Czy to dobry pomysł ?
Z zewnątrz na styropianie ściana pewnie straci już zupełnie podparcie, a że nie ma ław, to wydaje mi się że bezpieczniej będzie dać go od środka a od zewnątrz tylko przemalować desbretinem i dać folię kubełkową, wtedy ten grunt może coś dociśnie do ściany ? A styropian miękki to nie wiem ?

Jakie rozwiązanie będzie lepsze z tym styropianem ?

Fundament w ziemii jest nierówny i są miejsca gdzie jest prawie sam drobny kamyk, którego można wydubywać, więc ciężko będzie w poniedziałek wyczyścić te ściany.

Łazienka która będzie w tej ziemii może być ogrzewana okresowo, w przyszłości może w ogóle.
Ściana fundamentowa ma ok 60CM więc kiedy ja nagrzeję taką ścianę aby ciepło doszło do styropianu, a ściana była ciepła ?
Czy ten styropian od zewnątrz w tym przypadku przyniesie jakiś efekt cieplny ?
Czy lepiej dać go od wewnątrz w tym przypadku ? Spowoduje on jakieś negatywne skutki jeśli chodzi o ścianę ?

W domu były kiedyś 2 piwnice, z jednej robię łazienkę druga zaś zostaje piwnicą więc to drugie pomieszczenie będzie nieogrzewane, czy jest tam więc sens dawać styropian z jakiej kolwiek strony ?

Pozdrawiam
Z góry dziękuję za pomoc
PS. Jutro ja się uda dam aktualne zdjęcia

doradztwo techniczne inwestorskie w zakresie hydro i termoizolacji budynków podpiwniczonych
www.kth.com.pl lub www.mtw-orle.pl oczywiście oboje jesteśmy na forum budowlanym, muratorze i buduje dom

W pomieszczeniu piwnicznym nieogrzewanym warto ocieplić styropianem ścianę, która bezpośrednio sąsiaduje z tą łazienką, która będzie ogrzewana. Zmniejszysz wówczas straty ciepła z pomieszczenia ogrzewanego do nieogrzewanego, które teoretycznie jest już inną strefą budynku. Zachowasz wówczas także ciągłość termoizolacji wszystkich pomieszczeń ze stref ogrzewanych budynku.
e-rzecznik Knauf Therm

Dzisiaj przyjeżdżam z pracy, a ojciec odkopał fundament przy okazji go mijając.
Dwie ściany mamy odkopane, ciężko jest to malować disprobitem bo kamienie wypadają.
Wziął więc kompresor i pistolet do konserwacji, i tak fukałem, ale nie jest w stanie tego dobrze zrobić.
Są "wżery" gdzie brakuje ściany z 15cm w głąb.
Pomalowałem pierwszy raz disprobitem później ojciec wpadł na pomysł żeby to pianką załatać, no to my załatali tak "po łebkach" potem znowu disprobit mi się w ogóle tej pianki nie chciał złapać, no ale nic styropianu nie będziemy dawać na to, zresztą jest tak dziurawo i tak krzywo że sę nie da, z folią będzie ciężko. Na zdjęciach tego tak nie widać, na żywo wygląda to gorzej.

Trochę z obawą wchodzę do tego rowka, ławy zostały minięte i z zewnątrz i z wewnątrz teraz.
Mieliśmy dzisiaj skończyć te dwie ściany i zasypać ale się nie udało.

Jak dam od środka styropian i będę chciał przykleić do niego płytki to muszę go kołkować do ściany czy wystarczy sam klej styropian, siatka klej i płytka ? Utrzyma to tak czy oderwie styropian od ściany ?

Odnośnie jeszcze fundamentu to przy tej nierówności ściany i tych "dziurach" to odnoszę wrażenie że ta ziemia otaczająca ścianę dość twarda mogła ją i to nawet solidnie trzymać, teraz jest odkopane półtora ściany jutro ojciec ma dokończyć kopać drugą ścianę, tę najgorszą i najgłębszą północną, najbardziej przesiąkniętą pod fundamentem. Obym się mylił...

Kurcze te kamienie z fundamentu tak się sypią, pod spodem błoto, woda, a tyle ton to utrzymuje. Ile taki dom może ważyć ?

napotkałeś problemy ??? i co teraz będzie ? ścian się całych nie okopuje bo pękną i runą a w najlepszym wypadku będziesz miała wentylację w narożnikach ścian

nie znam się na pieczeniu chleba i pączków, więc się za to nie zabieram ...

Pomimo załączenia zdjęć sugeruję jednak poradę fachowca na miejscu po wizji lokalnej, szczególnie teraz, kiedy odkopane zostały fundamenty.
e-rzecznik Knauf Them

erzecznikkt pisze:Pomimo załączenia zdjęć sugeruję jednak poradę fachowca na miejscu po wizji lokalnej, szczególnie teraz, kiedy odkopane zostały fundamenty.
e-rzecznik Knauf Them

kolego, wszyscy chcą w ramach abonamentu za internet dowiedzieć się co nie tak lub co i jak należy wykonać przecież już poświęcili się i zdjęcia nadali, więc wręcz żądają aby im on-line powiedzieć ... PANIE WEŹ PAN TO CZY TAMTO I ZRÓB TAK CZY SIAK

na moje jest tak: jeśli lekarz nie może przyjechać do pacjenta to pacjenta trzeba przywieść do lekarza, więc albo ktoś podjedzie zobaczy i dobierze system izolacji, albo niech pakuje dom na barana i przywiezie go do mnie, mam duży plac więc nie jeden dom postawię na nim

pozdrawiam

Krystian Tarnowski

po łebkach po łepkach i zaklajstrują fundament ... bo po co go tynkować wapnem i cementem co nie,
w końcu jak na wieś to będzie

Mamy odkopane dwie ściany miejscami poniżej ław, od wewnątrz również wykopane tam grubo poniżej ław, zapowiadają deszcz na jutro i pojutrze, nie jest dobrze.

Ojciec nie chce fachowca, a tynkować ścian też nie chce bo twierdzi że to by się głupi wyśmiał pieniądze pchać w ziemię.
Tę jedną ścianę my trochę piankowali, drugą już nie, tylko folię na te dziury dajemy, zostało przemalować pół ściany, na ten rok chyba te dwie ściany tylko zrobimy, pozostałe za rok.

Tu było jeszcze ciekawie zrobione, woda z rynny szła do starej nieczynnej dreny a co za tym idzie cała woda z dachu szła pod dom. I to tak trwało z 15lat na pewno. A kto wie czy nie 30.

To już nie powiem bo ja mam 26

A że woda od jakiegoś czasu (10-15lat ?) zaczęła się przelewać to ojciec kupił drenaż z rurek 50tek przeciął beton koło ścian i wpuścił je do kanalizacji.
Tyle te rurki co on dał były tuż pod wylewką a w ostatniej piwnicy na równo, i woda z dachu jak już nawodniła wszystko co się dało, betony wszędzie mokre, nigdy nie wysychały to wówczas została odprowadzana do rury kanalizacyjnej, no ale ojciec się cieszył że nie ma wody więc było jego zdaniem było dobrze.

Była ciekawa sytuacja kilka lat temu, ojciec wsadził do rynny wąż, odkręcił wodę na full, mamy dość duże ciśnienie 8 bar, i tak się lało z pół godziny i było dwóch sąsiadów, brat i szukali my gdzie ta woda idzie, do fosy nie, do studni nie, na nizinie nigdzie nie wylewa, no to ojciec stwierdził że kret może dziurę gdzie zrobił i ta woda gdzieś w teren idzie, nikomu nie przyszło na myśl sprawdzić że jeśli odpływ idzie w nieczynny drenaż a jest połączony z drenażem wewnętrznym i zewnętrznym budynku to może zalewać dom, no ale to już nie istotne.

Radzę wyłączyć Tatę z tej akcji. Jako Ojciec, to może się sprawdza, ale specjalista od fundamentów, to z niego żaden Z całej tej akcji nic dobrego nie wyniknie...

piotrek8888 pisze:
Ojciec nie chce fachowca, a tynkować ścian też nie chce bo twierdzi że to by się głupi wyśmiał pieniądze pchać w ziemię.

Pieniądze pchać w ziemię - głupi się nie zaśmieje bo nie ogarnie .
to co szanowny Tatuś wyczynia to klasyczne marnowanie własnej pracy oraz kasy wsadzonej w materiał
rada na pilnie
biegiem do pobliskiego Proboszcza na mszę dać w intencji - żeby to wszystko wam na łeb nie spadło.
kolego nawet kopać trzeba umieć.
a hydroizolację trzeba zrozumieć i jej się nauczyć
jedyne wasze osiągnięcie to
poprawa nastroju - flaszka tez poprawia nastrój a jest tańsza

Niektórzy żartują i pytający może lekko traktować te uwagi. Ale ...
W miarę jak czytałem opis prac przez pytającego, to włos mi stawał na głowie. Po doczytaniu do końca mam resztkę włosów na głowie stojącą na baczność!
Człowieku! Jeśli jeszcze żyjesz i nie doszło do tragedii, ekspresowo sprowadź tam przede wszystkim inżyniera budownictwa o speckalności "konstruktor". Niechaj szybko oceni to co nabroiliście i przede wszystkim nakaże prace przywracające stabilność i nośność fundamentom tego domu!
Jak już to zrobicie - bez żadnych swoich wynalazków i ulepszeń, to wołajcie specjalistę od fizyki budowli, żeby wykonał projekt hydroizolacji i ocieplenia tej części domu.
Potem ściśle trzymając się jego opsiu, krok po kroku to wykonajcie - bez ulepszenia.

Świat jest tak zbudowany, że co macie zapłacić to zapłacicie i nie ma mowy o oszczędnościach.

Potraktujcie na serio co piszę, bo dam przykład niemal identyczny, sprzed kilku lat, gdzie prości ludzie spod Łomży rozumując dokładnie tak samo jak Wy, odkopali całość tak samo płytko posadowionych i słabych fundamentów i podczas takich samych robót zginęli, bo dom się nagle zawalił! Ojciec, syn i pomocnik!

JBZ pisze:Niektórzy żartują i pytający może lekko traktować te uwagi. Ale ...
W miarę jak czytałem opis prac przez pytającego, to włos mi stawał na głowie. Po doczytaniu do końca mam resztkę włosów na głowie stojącą na baczność!
Człowieku!

JBZ jaki mamy wpływ że ktoś się urodził samobójcą i instynkt samozachowawczy mu nie funkcjonuje ????
wyżej KTH wpisał zastrzeżenia do odkopywania całych ścian , ale bohater w swoim domu wie lepiej to je odkopie z obu stron poniżej ławy.
Wybitnie proszą się o kłopoty ale widać to taka nasza polska specjalność
na idiotyzm będę reagował śmiechem bo nerwy już wysiadły trzeba się oszczędzać

mam nadzieję że jeszcze nieco szczęścia im zostało do wykorzystania i się uda bez : w imię ojca , syna i pomocnika

Desbretin rozcieńczony wodą nie chce schnąć, daliśmy więc folię i zasypali żeby dłużej nie czekać, może pod nią kiedyś tam wyschnie ?
Wylewka w piwnicy nie chce schnąć od strony północnej, tzn. 3/4 wyschło, 1/4 zaś cały czas mokra.
Może jakie źródło gdzie od spodu jest, od strony północnej nie jest już podkopane z zewnątrz poniżej fundamentu, tylko 10-20cm zostaje muru w ziemii, ale od środka w tym samym miejscu było podkopane poniżej z 5cm i woda z pod muru leciała, zaś w rowku z zewnątrz wody nie było.

I co jeszcze, pojawiły się pęknięcia, w dwóch pokojach pękły parapety betonowe i tynk od środka parapetu (tam gdzie pękną) w dół do podłogi.
W kilku miejscach spękała również płyta na strychu.

Mieliśmy dawać styropian i wylewkę 6cm ale ze względu na te pęknięcia damy 3cm na styropian co zbyt dużego obciążenia nie było.

Te parapety to trochę dziwne bo pękły w pokojach ze strony południowej i wschodniej, gdzie nie było ruszane przy fundamencie ani z zewnątrz ani wewnątrz. Może pękły naturalnie same od siebie ?Kiedy to nie wiadomo.
W zeszłym roku były całe w każdym bądź razie

Ojciec mówi że może od wibracji, jak robili drogę, to jechał walec ten co ubija cement z gruntem.
Były tak duże wibracje że jedna szyba poleciała, a w łazience skończyłem układać płytki to jak jechał to uciekałem z łazienki co by mi na głowe płytka nie odpadła, ale płytki całe, choć jedna na posadce pękła, ale od czego to nie wiem, może błąd zrobiłem w ogrzewaniu podłogowym, a i temperatura podłogi też jest wysoka bo 70st.C czy 80st.C jak idzie w pexa to podłoga ma z 50st.C

Te pęknięcia są niepokojące ?

Fundament jest już zasypany z zewnątrz tj. dwie ściany, kolejne dwie w następnym roku.
Ziemia była zagęszczana ręcznym ubijakiem.