Pex-al-pex - dokręcanie przez 3 lata?

Instalacja wodna w mieszkaniu czy w domu to bardzo istotna kwestia. Jeżeli masz problem ze swoją instalacją wodną, nie wiesz jak ją rozplanować, jak zainstalować hydrofor, czy wykonać podłączenia, tutaj znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

maciejdm1
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 23 lip 2007, 20:07
Lokalizacja: Głogów
Pex-al-pex - dokręcanie przez 3 lata?

autor: maciejdm1 » 23 lip 2007, 20:29

Witam wszystkich forumowiczów !
mam zamiar wykonać instalacje sanitarną pex-al-pex.ponieważ jestem hydraulikiem-amatorem postanowiłóem popytać w sklepach o tą instalacje.bardzo mi sie to podoba i zdecydowałem się na to-jednak jeden ze sprzedawców powiedział mi dziwną rzecz na temat tego systemu . twierdzil ze przez pierwsze trzy lata od wykonania instalacji powinno sie raz do roku DOKRĘCIĆ ZŁĄCZKI ponieważ mają tendencję do luzowania sie i cieknięcia.wydało mi sie to bardzo dziwne -ponieważ nie wyobrażam sobie jak dokrece te zlaczki ,które są praktycznie niedostępne(są pod płytkami ) .doprowadzenie do umywalki mozna jeszcze jakoś wykonać zeby bylo dojście (miejsce zlaczki jest zazwyczaj przysłoniete szafką pod umywalke i mozna dzieki temu zostawić złączke na wierzchu) ale jak mam to zrobić w przypadku baterii prysznicowej ?! przeciez nie będę raz do roku wykuwał plytki ,żeby dostać sie do złączki i ją dokręcić.prosze Was fachowców o odpowiedż czy słyszeliście o czymś takim i czy faktycznie dokręcacie te złączki.
druga rzecz która mnie zastanawia to czy można podłaczyć w tym systemie kaloryfer łazienkowy-sprzedawcy twierdzą, że można bo wytrzymuje temp.95stopni C przy 10 barach.prosze o odpowiedz .dzieki i pozdrawiam

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 24 lip 2007, 19:35

:shock:
Instalacje wykonane w tym systemie 7 i 5 lat temu nie były ani razu dokręcane i jakoś nie ciekną.Ciekawa opinią.
Możesz sobie spokojnie ten kaloryfer tak podłączyć.
adam

maciejdm1
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 23 lip 2007, 20:07
Lokalizacja: Głogów

autor: maciejdm1 » 24 lip 2007, 21:31

dzieki za odp.mam jeszcze kilka pytań:
-są różni producenci rurek i kształtek-którego polecacie?
-co ile cm trzeba dawać mocowanie?
-czy potrzebna otulina (rurki będą pod regipsem na stelażach)?
-czy koniecznie trzeba stosować kalibrator- czy zamiast oryginalnego może być coś innego?
-znalazłem w Castoramie nożyce do rur PCV-czy można ciąć nimi te rury czy też trzeba kupić oryginalne(są chyba 3 razy droższe)?
Dzieki jeszcze raz za pomoc.pozdrawiam
-

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 25 lip 2007, 20:05

1.Jak na razie wiemy,że Diamond to Chiny-więc wiadomo.Reszta producentów raczej O.K.
2.Mocowanie możesz dać co 0,5 m,albo rzadziej,...albo gęściej.
3.Otulinę daj koniecznie na ciepłej wodzie.Na zimną też można dać otulinę albo peszel.Bardzo,ale to bardzo uważaj na miejsca,gdzie rurka przechodzi nad krawędzią stelaża.Albo dognij tą krawędź,tworząc zaoblenie blachy,albo poprowadź rurkę w jakiejś przelotce z paro centymetrowego kawałka rurki o większej średnicy i zabezpiecz go tak,by stamtąd nie uciekł.Chodzi o to,by zabezpieczyć poruszające się rurki przed ostrymi krawędziami stelaża pod regips lub końcami wkrętów.Tam,gdzie to możliwe przymocuj rurkę czymś do konstrukcji by za bardzo za tą ścianką nie wędrowała.
4.Zamiast kalibratora można zastosować cokolwiek,co da taki sam efekt.Nawet scyzorykiem można spokojnie wyciąć identyczną fazkę wewnątrz rury.Ale to już dla bardziej sprytnych.
5.Jeśli te nożyce z Castoramy są najprostsze i tanie, i tną rurę normalnie,to nie widzę powodu by zaopatrywać się w coś innego.Ja używam od 10-ciu lat najtańszych i najprostszych nożyc i szlak mnie trafia,kiedy muszę uciąć rurę tymi durnymi nożycami z zębatką,
Pamiętaj o tym,by nie naprężać za mocno rur tuż przy złączce,bo potrafią się złamać.Powodzenia.
adam

maciejdm1
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 23 lip 2007, 20:07
Lokalizacja: Głogów

autor: maciejdm1 » 26 lip 2007, 21:35

dzieki za odpowiedż .
-powiedz czy ta"fazka" o ktorej pisales-to po prostu trzeba ostrzem nozyka delikatnie wewnatrz rury przejechac zeby ją ściąć?z tego co mówili mi w sklepach chodzi o to żeby- po ucięciu rury- ukształtować ją za pomocą kalibratora aby jej przekrój byl idealnie okrągły a nie jakiś "jajowaty"-nic nie mówili o "fazce"(czy czymś podobnym)?
pozdrawiam

astim
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 518
Rejestracja: 25 kwie 2006, 22:39
Lokalizacja: Lublin

autor: astim » 29 lip 2007, 10:53

kalibrator zrobi ci fazkę (jeśli to kalibrator, a nie kawałek szmela).
co do złaczek skręcanych pod tynkiem - mimo wszystko nie polecam, zawsze istnieje możliwoąć rozszczelnienia, chociaż dokręcanie przez 3 lata to przesada.
w takim przypadku najlepsze sa połaczenia zaprasowywane. W wielu hurtowniach można taką zaciskarkę wypożyczyć.
Najlepszy system to geberit-mepla, ale całkiem przyzwoite są wavin, kisan, purmo itp. Broń Boże chińszczyzna!!

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 29 lip 2007, 21:52

Fazka jest po to,by przy wkładaniu złączki do wnętrza rury,oring znajdujący się na złączce nie zawinął się,nie naciął krawędzią rury,tylko wszedł gładko do środka.
adam

astim
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 518
Rejestracja: 25 kwie 2006, 22:39
Lokalizacja: Lublin

autor: astim » 30 lip 2007, 7:29

wiadomo po co jest fazka. każdy kalibrator robi taką fazkę.
pozdrawiam

maciejdm1
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 23 lip 2007, 20:07
Lokalizacja: Głogów

autor: maciejdm1 » 30 lip 2007, 11:34

ok.dzieki za odpowiedzi. zdecydowałem sie na złaczki skrecane bo u mnie w miescie nie nie wypożyczają zaciskarki, a przeciez mija sie z celem zebym kupowal do jednego remontu(podobno troche kosztuje).mam nadzieje ze skrecane zlaczki zdadzą egzamin.pozdarawiam

maciejdm1
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 23 lip 2007, 20:07
Lokalizacja: Głogów

autor: maciejdm1 » 04 sie 2007, 21:36

instalacja polozona -fajnie sie to robi. wszystkie zlaczki trzymaja ,zadnych przeciekow.

Awatar użytkownika
PPapkin
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 88
Rejestracja: 06 cze 2006, 16:37
Lokalizacja: Radom
Kontaktowanie:

autor: PPapkin » 05 sie 2007, 16:13

Jak stwierdziłeś że nie masz żadnych przecieków ? Czy napuściłeś wodę z instalacji czy też inaczej ? Zastanawia mnie jedno wszyscy ochoczo odpowiadają Ci jakie kształtki , rozpisują się o nożycach i kalibracji a nikt nie wspomniał o najważniejszym zakończeniu pracy - próbie ciśnieniowej . Czyżby żaden z Panów jej nie wykonywał , dziwne ?

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 05 sie 2007, 20:55

Zastanawia mnie jedno wszyscy ochoczo odpowiadają Ci jakie kształtki , rozpisują się o nożycach i kalibracji a nikt nie wspomniał o najważniejszym zakończeniu pracy - próbie ciśnieniowej . Czyżby żaden z Panów jej nie wykonywał , dziwne ?

:oops: no tak.....,rutyna.To wydawało się tak oczywiste,że aż zapomnielim. :oops:
adam


Wróć do „Instalacje wodne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości

Gotowe projekty domów