Witam,
Jestem nowy na forum i w tematach budowlanych zieloniutki jak sałata nowalijkowa. Stoję przed dylematem związanym z kupnem domu i jedną z rozpatrywanych ofert jest tzw. domek fiński
http://pl.wikipedia.org/wiki/Domki_fi%C5%84skie
Byłem dziś na pierwszych oględzinach, średnio mi się podoba, ale jako laik nie jestem w stanie określić przede wszystkim trwałości takiego budynku. Wiem, że pozory mogą mylić, a remont wykonany przez sprzedającego wcale nie musi oznaczać czegokolwiek konkretnego, a niejednokrotnie też problemy. Rozmawiałem z jednym kolegą, który mieszka od urodzenia w fińskim domku na temat wad i zalet, powiedział oczywiście, że on wad żadnych nie widzi, ale co do trwałości to powiedział, że mogą się trafić takie, które jeszcze sto lat postoją i takie, które nadają się tylko do rozbiórki
Chciałbym spytać o kilka kwestii szczegółowych:
- jaka jest grubość ścian zewnętrznych w takim domku?
- czy taki domek warto docieplać i jeśli tak, to w jaki sposób?
- czy są sposoby wzmocnienia konstrukcji takiego domku? Nie ukrywam, że urzeka mnie, będąca w powszechnej opinii, prostota tych domków i przyrównuję ją do fiata 126p, który jest samochodem prostym w obsłudze, w przeciwieństwie do współczesnych sterowanych komputerowo pojazdów, niemniej te 70 lat robi swoje?
- w jaki sposób przedłużać żywotność drewna? to się czymś smaruje czy maluje czy jak?
- czy jest możliwość w jakiś sposób zweryfikować, czy rzeczywiście remont był dobrze zrobiony?
- czy jest jakaś opcja bezinwazyjnej oceny konstrukcji domku - nie wiem, zerwanie kalenicy i weryfikacja drewna pod spodem czy coś w tym rodzaju?
- w jaki sposób prowadzi się prace budowlane na tego rodzaju obiekcie? chodzi o takie rzeczy, jak np. wybicie okna czy zmiana lokalizacji drzwi etc.
I jeszcze pytanie bardzo specyficzne dla oglądanego domku. Ma on taką przybudówkę, nawet moim zdaniem wykonaną bardzo słabo, w której jest wiatrołap i łazienka. Rzecz w tym, że pomieszczenia te nie są na fundamencie, lecz w dobudówce, która jest posadowiona na kilku palach. Choćby z racji chłodu od gruntu nie chciałbym mieć takiego dziadostwa i w związku z tym mam pytanie, czy konieczna byłaby rozbiórka tej dobudówki i jej odbudowa na fundamencie czy jest jakaś technologia umożliwiająca "podlanie" fundamentu pod taką dobudówkę.
Będę wdzięczny za rzeczowe wskazówki, a także za ew. odesłania do jakiejś literatury na temat tego rodzaju budownictwa.