Mam taki problemik. Przedwojenny dom drewniany, wykładka z cegły, obity deskami z zewnątrz. W środku tynki wapienne i gipsowe.. Do tej pory miał okna drewniane, tzw ościeżnicowe, podobne do skrzynkowych.
Część okien została już wymieniona na plastikowe. Zostało jeszcze jedno okno do wymiany(względy pogodowe zatrzymały prace)
I teraz tak. Okna są montowane do lica(chyba tak to się mówi). Jak to w drewnianym domu stare okna były montowane do drewnianych ościeży(pionowe bale, w poziomie troche mniejsze plus cegła)
W tej chwili jest to wszystko zamontowane, opiankowane. Z zewnatrz muszę to obrobić drzewem czyli jakieś listwy itd.
Mam takie zapytanie. Nie zastosowałem taśm paroszczelnych i paroprzepuszczalnych. Czytałem na forach, że trzeba je przylepiać do ościeżnicy(po mojemu futryny) przed montażem. Zapomniałem o takiej możliwości. Jakoś tak wyszło, że jak co do czego to nie podjąłem tematu.
Czytałem różne opinie, " że warto, że nie warto" . Wydaje się, że warto, ale nie wiem czy teraz mogę to jeszcze zrobić? Na tym czy innym forum był podobny wątek(niestety nie mogę znaleźć) Ktoś doradzał, że nie ma przeciwwskazań. Taśmę należy w tym przypadku minimalnie nakleić na ościeżnicę bo w końcu i tak będzie obrabiane. Normalnie tynkiem a w tym przypadku drewnianymi listwami. Chciałbym mieć więc jasność czy tak można. Nie widziałem takiej taśmy, ale klej jest na brzegu taśmy ? Chodzi o to, żeby zbytnio nie wjeżdżać na ościeżnicę/ramę okna.
O jak jestem przy zachodzeniu na okno to ile tynku/listwy powinno zachodzić na ramę okna?
Jeszcze jedno odnośnie taśm. Przy obklejaniu ościeżnicy, gdy zamontowano listwę pod parapet ta taśma paroszczelna idzie pod listwę parapetową?
Od środka mam dylemat jak to obrobić. Odleciało troche tynku(jak to przy wymianie, zwłaszcza w drewnianym domu) Mam koncepcję, żeby obrobić listwami także od środka(czyli taka opaska)
Nie widzi mi się obróbka gipsem. Znam temat bo kiedyś, w innym budynku drewnianym, miałem taką "przyjemność" . Trzeba było montować korytka z k-g, tynkować a potem gipsowa szpachla. Mur był szerszy to i większe wypełnienie.
Po wyrwaniu okna w drewnianym domu zazwyczaj zostaje duża dziura po bokach. To nie mur, że raz, dwa i zalepione. W moim przypadku szerokość muru to niecałe 15 cm. Głębokość nowego okna niecałe 8 cm. Niby nie jest dużo, ale zastanawiam się. Drewniana obróbka to drewniana obróbka. Przy typowym tynkowaniu obawiam się pękających rys. Drewniana opaska zabezpieczy wnękę. Tylko mam takie pytanie.
W środku odizować czymś takie listwy wykończeniowe od drewnianych belek do których będą zamontowane? Czy można przykręcić listwy bezpośrednio do belek?
Co do wersji z k-g to podobnie. Izolować czymś k-g od drewnianych belek konstrukcyjnych wokół okna czy tak jak w przypadku k-g przykręcić bezpośrednio do belek i zagipsować?
Dla fachowca to prosta sprawa, ale .......wiadomo jak to bywa. Dlatego chciałbym wiedzieć jak to faktycznie zrobić, czy izolować? Nie wiem czy zrobie to osobiście czy "dam komuś zarobić" ( z braku czasu wolałbym to drugie). tak czy inaczej muszę wiedzieć z czym to się je. Sprawa dość pilna bo po montażu ostatniego okna pora na obróbkę.
Zdjęcie to tylko przykład tego o czym myślę. Inna konstrukcja, typowa, ale podobna do mojej koncepcji.
-----------------