Witam wszystkich forumowiczów,
mam takie pytanie odnośnie mieszkania, które mam niebawem odebrać:
otóż, przy podpisywaniu umowy dostałem "kartę mieszkania" z zaplanowanym rozmieszczeniem sprzętów w łazience, pralka, kabina, umywalka i kibelek. Pzewody kominowe na owym planie były zaplanowane w sąsiednim pomieszczeniu. Jednak po jakimś czasie, ku memu wielkiemu zaskoczeniu w miejscu gdzie miał stać kibelek pojawiły się 4 przewody kominowe, ceglane, krzywe i brzydkie... żeby było śmieszniej, obok tych kominów zrobili mi punkt wody do kibelka, tak że jak bym postawił go w tym miejscu to musiałby dzielić tę samą przestrzeń z umywalką (żaden z pracowników tego nie zauważył, łącznie z hydraulikiem, który to robił!!!) Można by powiedzieć że nic się nie stało, zrobiłem inny plan łazienki, musiałem poprzestawiać trochę sprzęty i wszystko jest oki, ale.... jak poszedłem z tą sprawą do firmy od której kupuję mieszkanie, to powiedzieli mi, że wszystko mi zrobią, ZA DODATKOWĄ OPŁATĄ!!! Moje argumenty, że przecież projektu, który mi dali i ich błędu, którego nie można naprawić przenosząc kominy, tam gdzie je zaplanowano, nie da się połączyć odpowiadają krótko: "To nie jest poważna wada, takie rzeczy na budowie się zdarzają a za moje zmiany w projekcie muszę zapłacić!"
proszę o poradę! czy na prawdę nie mogę ich zmusić do zmiany ustawienia łazienki w ramach naprawienie planu, który sami naruszyli?
z góry dzięki za pomoc