autor: Zenon » 29 sie 2007, 18:06
Uwaga! Niebezpieczeństwo! Problemem technicznym nie jest mechaniczne zamocowanie jakiegoś pokrycia lecz zagadnienie cieplno - wigotnościowe /na marginesie - proponowane rozwiązanie przez pytającego, nie sądze żeby zdało egzamin samo w sobie/. Para z wewnątrz domu przenikająca przez ściany zewnętrzne /taki jest kierunek jej przenikania/ może skraplać się na płycie i doprowadzić w błyskawicznym tempie do zniszczenia drewnianej substancji budynku. Takie zjawisko opisywane było kiedyś w systemie Dryvit gdzie ocieplono w USA drwniane domy i po kilku latach zgniły i trzeba było je zburzyć. Z tego względu wymyślono płyty ryflowne ale one załatwiają problem wilgoci pomiędzy płytą a styropianem, pod warunkim, oczywiście prawidłowego ich zamocowania zgodnie z wszystkimi wytycznymi, ze szczególnym uwzględnieniem odprowadzenia gromadzącej się wilgoci. Problemem pozostaje przestrzeń pomiedzy balami a płytą i wilgocią, która może się tam gromadzić. Analogia z systemem kanadyjskim jest pozorna, ponieważ system ten przewiduje bardzo szczelną paroizolację po stronie wewnętrznej ściany, zaraz za płytą gipsową. Poruszone zagadnienie jest trudne i najlepiej gdyby rozwiązywali je najlepsi specjaliści np. wykładowcy audytorzy, wykładowcy z politechniki, rzeczoznawcy doskonale znający tę właśnie problematykę. Oni też są ludźmi z gliny, niekoniecznie biorą wielkie pieniądze a problem jest większy niż może się komuś z pozoru wydawać. Można sobie dom zniszczyć. Ponadto mogą tam występowć niewielkie, słabo widoczne zawilgocenia, które odparowują w naturalny sposób, nie budząc niczyjego niepokoju. Obłożenie drewnianego domu wymaga dopracowanego systemu albo trzeba się zastanowić czy warto brnąć w takim kierunku.