Witam, pytanie to zadałem chyba w niewłaściwym forum więc je powtarzam.
1. Chodzi mi o to, że budynek wybudowany 10 lat temu ma od środka pół pustaka żużlowego, 4 cm styropianu, cały pustak żużlowy i miał być z zewnątrz zwykły tynk cementowy. Tynku nie ma bo wtedy nie miałem kasy.
2. Teraz chciałbym zakończyć tynkiem zewnętrznym, ale podoba mi się tynk położony na styropianie i jest dodatkowe ocieplenie, a tego chyba nigdy za wiele.
3. Problem polega na tym, że styropian zewnętrzny uniemożliwi parowanie ścian (tak myślę) bo wtedy będą dwie warstwy styropianu - w środku pustaków i na zewnątrz (a może nie uniemożliwi - proszę o radę). Może trzeba położyć styropian na jakimś szkielecie, aby był dystans i szczelina powietrzna, poza tym jak gruby ma być styropian (myślę że im grubszy styropian tym punkt rosy położony bliżej "zewnętrza").
DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ PORADĘ - NIE JESTEM PROFESJONALISTĄ.