Witam,
Szukam rady ludzi znających się na temacie.
Obecnie remontuje piwnice, w której drobnym problemem jest wilgoc. Stary tynk zostal wyrzucony, pomieszczenie osuszone i obecnie zatynkowane. Sciana od podworka schnie pieknie, z kolei z przeciwna do niej sciana jest gorzej. W miejscu izolacji (wewnatrz ściany) nie chce schnac, wciaz widac kropelki wody na jej powierzchni. Schnie generalnie nierownomiernie.
Jedni mowia o wodzie szklanej, ze to ja zaizoluje w srodku i nie wyjdzie na malowanej scianie. Drudzy z kolei, ze woda szklana wyrzuci grzyb w innym miejscu. Ktos wspominal o chlorokauczuku.
Panowie, co zrobić? Powoli zalamuja mi sie rece. Rozkuwac i wiercic mi sie nie widzi, nie mogę sobie na to pozwolic finansowo i czasowo. Z kolei dostep od zewnetrznej strony ściany jest niemożliwy, bo zamkniety teren, rudera z drugiej strony.
Macie doświadczenie z takim przypadkiem?