Witam.
Poszperałem troche na forum ale nie znalazłem odp na mój prpblem który jest następujący: balkon w budynku oddanym w 2010roku, w 2011 roku zostały położone na nim płytki (gres). Wylewka była zaimpregnowana atlasem ( niestety nie pamiętam jakim, być może zwykłym unigruntem), później klejona na klej mapei. Niestety po 3 zimach wszystkie płytki poodpadały - poodstawały od kleju. Klej niestety w dużej części trzyma się dosyć dobrze wylewki, chociaż daje sie zuąć. Niestety kolejnym problemem jest mocno krusząca się wylewka na brzegach. Sięga ona całej wysokości wylewki od okucia blacharskiego i w zależności od miejsca na 1-3 cm w głąb balkonu.
Moje pytanie dotyczące balkonu jest następujące: jak i czym to teraz naprawić?
Chcę położyć teraz na tym drewno więc czy zrobić szalunek i uzupełnić to czymś w rodzaju Ceresitu PCC czy czymś innym? Czy na wierzch wylać samopoziomującą czy czymś innym to uzupełnić i wyrównać? No i jak wtedy zachować spadek?
Jeśli gdzieś, coś za słabo przedstawiłem lub wytłumaczyłem to proszę o pytania. Poniżej kilka zdjęć.