Creaton - dachówka ceramiczna

autor: **czarnuch** » 15 maja 2007, 20:58

kupiłem dachówkę creaton po ułożeniu na dachu okazało się że różni się od siebie znacznie nie tylko kolorem ale i nasiąkliwością ( po deszczu część jest błyszcząca a część matowa) facet mi mówi że tak ma być i z czasem wszystko się wyrówna , nie przyjmuje reklamacji . Dodam że dachówka jest z różnych okresów

Przemek · autor: **Przemek** » 15 maja 2007, 21:35

nie kupuje sie dachówki z róznych okresów produkcji, może wtedy sie róznić kolorem itd

autor: **czarnuch** » 15 maja 2007, 22:54

nie sprawdzałem każdej palety wszystko wyszło w trakcie a on twierdzi że data nie ma znaczenia
czy ktoś miał już kontakt z firmą "dach extra" z Reguł/Warszawy i ewentualnie taki problem

autor: **amc1** » 16 maja 2007, 7:13

Oczywiście, że partia, a zatem czas produkcji dachówki przy jednym dachu, ma kolosalne znaczenie. Ale różna nasiąkliwość? Nie chcę straszyć, ale to już może być grubsza sprawa. Dostał Pan gwarancję producenta? Jeżeli sprzedający odmawia przyjęcia reklamacji, to radzę zgłosić się do biura ochrony praw konsumenta, jednocześnie, jeżeli dostał Pan fakturę i gwarancję producenta, radzę porozmawiać z przedstawicielem Creatona.

autor: **czarnuch** » 16 maja 2007, 7:21

niestety przedstawiciel creatona (mazowieckie) również uważa że wszystko jest w porządku a jak dzwonię do Niemiec to jestem odsyłany do przedstawiciela w Polsce i koło się zamyka. Zresztą jak się teraz dowiedziałem od innych dystrybutorów przedstawiciel handlowy dystrybutor (dach exstra) to poprostu kolesie. Zamierzam skierowac sprawę do sądu i dlatego jeszcze pytam czy ktoś może miał już kontakt z tą firmą bo jak widzę nie da się załatwić tej sprawy normalnie

autor: **marcinradom** » 17 maja 2007, 8:20

nie może być tak, że część dachówek po deszczu jest błyszcząca a część matowa. jesli tak jest to najprawdopodobniej na dachu znajdują się dachówki z dwiema różnymi powłokami. sprawa ewidentnie niemiła i jeśli dystrybutor i przedstawiciel creatona nie załatwiają sprawy lub nie widza problemu to pozostaje ci droga sądowa.
pozdrawiam

p.s.
tak sobie pomyślałem czy oby nie przesadzasz? możesz wstawić fotki tego dachu po deszczu? nie, żebym wszystkich brał pod jedna kreską, ale klienci czasem rozmaite rzeczy widzą i wymyślają.

autor: **czarnuch** » 17 maja 2007, 20:47

Część dachówki faktycznie po deszczu jest matowa, a część jest błyszcząca.
Sprawę skierowałem do sądu. Postaram się w najbliższym czasie dołączyć zdjęcia i poinformować o wyniku rozprawy.

Edit.
Zdjęcia - kliknąć dla powiększenia - to dla niewtajemniczonych

autor: **Sardaukar** » 18 maja 2007, 18:57

Hmm, dach raczej wygląda jakby był w ciapki. Niezła fuszerka. Jak widać trzeba cały czas patrzeć wszystkim na ręce

autor: **amc1** » 19 maja 2007, 5:41

Fatalny problem, współczuję. Życzę powodzenia w procesie sądowym. Pozdrawiam.

A komu trzeba było tu patrzeć na ręce, operatorowi HDS?

autor: **Sardaukar** » 19 maja 2007, 9:10

Chodziło mi o sprzedawcę i wykonawcę. Chociaż nie, faktycznie po zamówieniu produktu trzeba jeździć do fabryki i pilnować - wtedy masz pewność, że wszystko będzie ok - ale trzeba się na tym znać. LOL

autor: **Czesio** » 19 maja 2007, 9:15

A w jakiej firmie to kupiłeś. Ja teraz zamierzam kupić i wolę uniknąć takich problemów. Pozdrawiam.

autor: **czarnuch** » 19 maja 2007, 9:30

w firmie DACH EXTRA ul Powstańców Reguły k/Warszawy( to oczywiście dystrybutor) ale uważaj też w ogóle na CREATONA bo przedstawiciel handlowy na mazowieckie nie jest lepszy (jak pisałem wcześniej są to kolesie). nie wiem jacy są przedstawiciele w pozostałych regionach ale jeśli tacy sami to już lepiej jechać samemu po dachówkę do Niemiec

autor: **Czesio** » 19 maja 2007, 9:52

Dobrze wiedzieć, bo ich też brałem pod uwagę. Poszukam, może znajdę jakiś pewniaków, a nie partaczy. Po co robić sobie problem, jak można bezboleśnie. Ciekawe ilu klientów tak zrobili jak Ciebie. Powodzenia na rozprawie sądowej. Mam nadzieje że wygrasz

autor: **amc1** » 19 maja 2007, 11:02

Sardaukar pisze:Chodziło mi o sprzedawcę i wykonawcę. Chociaż nie, faktycznie po zamówieniu produktu trzeba jeździć do fabryki i pilnować - wtedy masz pewność, że wszystko będzie ok - ale trzeba się na tym znać. LOL

To jest napisane z przekorą czy poważnie? A czego chcesz pilnować w fabryce i kto Cię tam wspuści?

autor: **Sardaukar** » 19 maja 2007, 14:58

OMG, ile Ty masz lat ... Następnym razem będę pisał wyraźniej, żeby ludzie zrozumieli. Jest różnica między czytać i czytać, a czytać i rozumieć co się czyta ... Chyba jaśniej nie odpowiem ... :lol: