Docieplenie metodą wdmuchiwania styropianu - czy warto ?

autor: **school** » 25 sty 2014, 19:18

Witam serdecznie. Pragnę podzielić się moim pomysłem. Mam dom ceglany, z roku 1938, nie będę ukrywał, że dość chłodny. Zastanawiam się nad ociepleniem metodą wdmuchiwanego styropianu lub innego termoizolatora. Jest to około 160 metrów kwadratowych ścian, licząc z otworami okiennymi i drzwiowymi. Niestety ale w sieci nie ma zbyt wiele informacji na ten temat, a i firm wykonawczych także niewiele. Moje wątpliwości dotyczą takich kwestii jak:
- koszty wykonania - robocizna, materiały :
- czy rzeczywiście wykonanie ocieplenia tą metodą w sposób znaczący wpłynie na poprawę właściwości cieplnych ścian zewnętrznych budynku.
Będę wdzięczny za wszystkie informacje i uwagi na ten temat.Pomogą mi podjąć przemyślaną decyzję. Z góry bardzo dziękuję za życzliwość i pomoc.

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 26 sty 2014, 8:13

1 - granulat to bardzo mało skuteczny izolator - nawet kilka (7-8) razy gorszy od styropianu
2 - przy jednakowych izolacjach najwięcej ciepła ucieka do gruntu
3- ściana wewnętrzna dalej będzie odprowadza ciepło do gruntu
4 - szczelina w ścianie nie służyła izolowaniu tylko wentylacji - zatkanie jej zwiększy zawilgocenie ściany i będzie jeszcze gorzej

Termorenowację zawsze należy zaczynac od uszczelnienia domu i założenia wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła.
A ściany izoluje się tak
Obrazek

autor: **Paweł Jatczak** » 27 sty 2014, 21:06

Cztery hipotezy Brzęczkowskiego i cztery kłamstwa .

autor: **asolt** » 28 sty 2014, 8:13

Paweł Jatczak pisze:Cztery hipotezy Brzęczkowskiego i cztery kłamstwa .

Nawet poczatkujący forumowicze nie dają sie juz nabierac i potrafią oddzielic ziarno od plew. Jest to bardzo budujące gdyż wzrasta znajomość tej tematyki.

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 28 sty 2014, 13:07

Paweł Jatczak pisze:Cztery hipotezy Brzęczkowskiego i cztery kłamstwa .

Zacznę o tego co to jest "hipoteza" - po przypuszczenie.
W moim poście, nie ma trybu przypuszczającego ani hipotez.
Nawet potwierdził to Szanowny Pan Andrzej. Pan Andrzej jest równie złośliwy jak i mało wiedzący. Zwalcza izolowanie domów i robi Sobie kpiny z fizyki. Tak więc jak Pana poparł to znaczy, że nie ma Pan racji.

I jeżeli Pan tego nie rozumie - to należy potraktować to jako aksjomat i wbić Sobie do głowy!
1 - granulat to bardzo mało skuteczny izolator - nawet kilka (7-8) razy gorszy od styropianu
2 - przy jednakowych izolacjach najwięcej ciepła ucieka do gruntu
3- ściana wewnętrzna dalej będzie odprowadza ciepło do gruntu
4 - szczelina w ścianie nie służyła izolowaniu tylko wentylacji - zatkanie jej zwiększy zawilgocenie ściany i będzie jeszcze gorzej

Termorenowację zawsze należy zaczynac od uszczelnienia domu i założenia wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła.

autor: **bachus** » 28 sty 2014, 15:10

Paweł Jatczak pisze:Cztery hipotezy Brzęczkowskiego i cztery kłamstwa .

Tak, faktycznie Tomek ma rację, to nie hipotezy, to prawdy objawione, to dogmaty.
A z nimi się nie polemizuje, bo z dogmatem nie można, pod karą ekskomuniki.

autor: **Paweł Jatczak** » 28 sty 2014, 20:44

Krytykę Brzeczkowskiego odebrałem jako wieczne potępienie.

autor: **bachus** » 28 sty 2014, 21:40

Paweł Jatczak pisze:Krytykę Brzeczkowskiego odebrałem jako wieczne potępienie.

W ogniu piekielnym!!!

autor: **Kooowal** » 18 lut 2014, 11:40

Powiem, tak. Ja ostatnio miałem wdmuchiwany styropian w ściany. Trwało to 2 dni. Po całej zimie mogę stwierdzić, że trochę pomogło. Nie jest to ogromna różnica, ale cieplej na pewno jest. Wiem też, że mam stare, zapowietrzone grzejniki. Więc jak już wymienię je w całym domu- to cieplej już będzie na pewno.

autor: **Enerbau** » 20 lut 2014, 21:46

Wiara czyni cuda :wink:

autor: **bachus** » 21 lut 2014, 11:02

Enerbau pisze:Wiara czyni cuda

Tak, szczególnie jak ktoś twierdzi, że zmieniając system ogrzewania z np.z węglowego na elektryczny w starym domu będzie płacił mniej. Sam wierzy w to cudo a inni się z niego śmieją

autor: **bachus** » 21 lut 2014, 11:03

autor: **Tomasz_Brzeczkowski** » 21 lut 2014, 11:19

Dążąc do zmniejszenia kosztów ogrzewania budynku tak naprawdę mamy tylko dwie drogi, które możemy wybrać. Pierwszą z nich jest docieplenie budynku w taki sposób, aby zużywał on jak najmniej ciepła. Drugą z nich jest zastosowanie takiego źródła ciepła, które będzie tanie w eksploatacji, pomimo zużywania dużych ilości ciepła przez budynek.

Czasem opłaca się skorzystać z obydwu rozwiązań naraz. Tylko czasem, bo nie ma sensu montować pompy ciepła w domu pasywnym, tam raczej opłaca się ogrzewanie elektryczne.
Krzysztof Lis

autor: **Enerbau** » 21 lut 2014, 12:30

bachus pisze:
Enerbau pisze:Wiara czyni cuda

Tak, szczególnie jak ktoś twierdzi, że zmieniając system ogrzewania z np.z węglowego na elektryczny w starym domu będzie płacił mniej. Sam wierzy w to cudo a inni się z niego śmieją

Nigdy takich bzdur nikomu nie wciskałem w przeciwieństwie do bachusa, który zakładałby każdemu kolektory słoneczne.
Jak się prowadzi interes z pieniędzy podatnika (dotacje), to trzeba znaleźć argumenty aby ludzie kupili jego produkt. Bez tych dotacji nie byłoby tego biznesu! Bachus chwali się wszem i wobec swoim doświadczeniem, ale chyba w naciąganiu skarbu państwa i uczciwych podatników, którzy muszą ciężko pracować na każdą zarobioną złotówkę. Prawdziwy interes kręci się sam i nie potrzebuje kroplówek finansowych. Tak było za komuny, gdy państwo finansowało prawie cały sektor publiczny,
a jednocześnie zwalczało prywatną inicjatywę, która pracowała sama na siebie!!!
Uczciwe firmy robią interesy za swoje ciężko zarobione pieniądze i nie mają potrzeby za wszelką cenę
wciskania swoich produktów ludziom, którzy ich nie potrzebują.

autor: **bachus** » 21 lut 2014, 15:28

Dążąc do zmniejszenia kosztów ogrzewania budynku tak naprawdę mamy tylko dwie drogi, które możemy wybrać. Pierwszą z nich jest docieplenie budynku w taki sposób, aby zużywał on jak najmniej ciepła. Drugą z nich jest zastosowanie takiego źródła ciepła, które będzie tanie w eksploatacji, pomimo zużywania dużych ilości ciepła przez budynek.

Czasem opłaca się skorzystać z obydwu rozwiązań naraz.

I raczej na tym bym poprzestał, bo dalszy scenariusz każdy sam sobie dopisze według własnego uznania. Bez dopisywania, co jest jedynie najlepsze, każdy sam.
A pisanie co jest jedynie najlepsze i jak to zrobić bez podania jak to zrobić nie popierając tego jakimkolwiek przykładem jest kpiną z czytelników.