Witam!
Mieszkam w bloku na III piętrze. Jak tylko przychodzą pierwsze przymrozki i temperatura spada poniżej zera ktoś z mieszkańców zatyka kratkę wentylacyjną w łazience tak mi się wydaje.
Przed przymrozkami nie dało się wejść do łazienki tak było zimno temperatura była jak na zewnątrz może ciut cieplej ale ogólnie było zimno wentylacja była super przyrząd do mierzenia stężenia tlenku węgla nie pokazywał nic.
Komuś z lokatorów chyba jest zimno i wieję to postanowił zatkać sobie kratkę wentylacyjną.
Takie mam odczucie ponieważ w łazience już nie jest zimno gdzie temperatura jest poniżej zera a na dodatek jest dziwny zapach w łazience jakby jakaś stęchlizna...
Jak by tego było mało jak na górze ktoś puszcza wodę w łazience do wanny na kąpiel to u mnie wskaźnik pokazuje stężenie tlenku węgla i muszę zaraz otwierać okna i wietrzyć.
Liczę na waszą pomoc. Jak poradzić sobie z tym problemem gdzie to zgłosić na Policję straż pożarną? Spółdzielnia nic nie robi w tym kierunku...
POMÓŻCIE !!!