Tydzien temu wprowadziłem sie do mieszkania w ktorym skonczyłem remont. przez te kilka dni paliłem ostro w piecu aby nagrzac sciny. nie wiem ile dokladnie było stopni ale mometami bylo goraco. wczoraj wieczorem siegajac do kuchennej szafki wdepnołem w wode. na poczatki myslełem ze cos sie rozlało ale jak zajrzałem pod szafke na całej szerokosci kuchni na plytkach podłogowych woda skroplona i to sporo, dotykam reka płytki zimne jak cholera, zimniejsze niz te np na srodku. Dodam jeszcze ze pod
kuchnia mam piwnice. Budynek to pałac po niemcach. grubosc scian około 45 cm. w piwnicy jest dosyc wilgotno i mokro, cały rok wietrzyłem z mała poprawa. Dodam jeszcze ze strop betonowy ma jakies 15-18 cm, czy to moze byc roznica temp?