Wdmuchiwanie powietrza przez drzwiczki

Witam, w łazience mam drzwiczki w tzw. szachcie do odczytu stanu liczników wodomierzy i przez te drzwiczki wdmuchiwane jest zimne powietrze. Gdy włacze okap nasila się wdmuchiwanie oraz jak wieje silny wiatr lub gdy jest zimno na podwórku. Czym to może być spowodowane, gdzie jest błąd?

szacht pewnie biegnie przez kilka pięter, zakładam, że zaczyna się w piwnicy a miedzy piętrami nie ma uszczelnień, więc powietrze ewoluuje sobie między rurami przemieszczając się ku górze i częściowo wylatuje u Ciebie. Jak załączysz okap to masz niedomiar powietrza w pomieszczeniu, więc po prostu wysysa Ci je z szachtu instalacyjnego. Pomóc by mogło doszczelnienie między rurami w szachcie na wysokości podłogi, np. pianką PU

Ale moje pytanie brzmi następująco, czy to normalne, czy ktoś popełnił błąd i nie doszczelnił pomiędzy kondygnacjami??

bo to ważne mieszkanie jest na gwarancji, chce żeby mi to naprawiono, a proponują mi napchanie tam waty mineralnej. Podkreślam, że to jest zimne powietrze.

trzeba rozebrać i dokładnie uszczelnić??

Być może problem polega na tym, że jest to jedyne miejsce przez które z powodu nieszczelności do mieszkania może się dostać powietrze, które wyrównuje podciśnienie powstałe w wyniku działania wentylacji, którą dodatkowo wspomaga mechanicznie okap.
Moim zdaniem ktoś coś niedokładnie wykonał: po pierwsze liczniki powinny być izolowane od "dzikich przedmuchów" do mieszkania a po drugie do mieszkania powietrze powinno mieć szansę wchodzić normalna drogą, np. przez nawiewniki.

_Kamil_ pisze:trzeba rozebrać i dokładnie uszczelnić??

innej możliwości nie widzę

Czyli konkretnie, wy wiecie lepiej.

Nieszczelne jest wokół rur wentylacji hybrydowej, pomiędzy stropami?

I powietrze zamiast uchylać mikrowentylacje w oknach, zaciąga powietrze z "szachtu"?

Dzisiaj w łazience miałem straszny kurz, mieszkam na 2 piętrze a na parterze zaczął się remont możliwe, że to od sąsiada z parteru?

Skąd to powietrze jest zaciągane? Nieszczelność między dachem a kondygnacjami?

Wybaczcie, że tyle pytań, ale zgłaszam to jako usterkę gwarancyjną, a oni nie chcą rozbierać i uszczelniać tylko przez rewizje napychać mi waty mineralnej i pianki wokół liczników wody, żeby zmniejszyć podmuch.

Jak już pisał AdiK, pewnie jest tak, że szacht leci przez całą wysokość budunku. Generalnie takie szyby nie są szczelne same w sobie, choćby z powodu wszystkich wprowadzonych tam instalacji.
Powietrze na skutek różnicy ciśnień i temperatury wędruje szachtem z dołu go góry i wszystko jest OK jeżeli takich szacht jest dobrze odcięty od mieszkań.
W Twoim przypadku, na taki ruch powietrza nakładają się nieszczelności takie jak masz przy swoim liczniku. Wygląda na to że:
1. Twoja wentylacja ma do pokonania mniejsze opory, żeby "wciągnąć" do mieszkania powietrza z szachtu niż przez mikrowentylację i dlatego weje Ci z tych drzwiczek.
2. Zjawisko nasila się podczas używania okapu z tego samego pwodu.
3. Czujesz w domu kurz sąsiada spod spodu , bo szacht mając nieszczelności samoczynnie działa jak szyb wentylacyjny a twoja wentylacja w domu przechwytuje część tego powietrza z powodów opisanych w punkcie 1 i 2. Lekki kurz idzie w górę bez problemu - moim zdaniem masz go właśnie z remontu sąsiada na parterze (tylko on nieczemu nie jest w tym przypadku winny).
4. Niech wykonawca nie wciska kitu tylko odizoluje porządnie liczniki od tego szybu - wyciągnie je do mieszkania, zabuduje wewnątrz szachtu itp.
5. Zapychanie wełną zmniejszy efekt przeciągu, ale jest dalej prowizorką. Jak w szachcie kiedyś (odpukać w niemalowane) zdechnie szczur, to masz gwarantowane zapachy w domu tak samo jak kurz sąsiada i wełna nie pomoże. Pianka przy dobry uszczelnieniu całości jakoś by pomogła, ale pachnie fuszerką.