Minelo dobrych kilka lat od ocieplenia domu i w kilku miejscach na elewacji sa podluzne rysy o grubosci ok. 1 mm.
Akurat sie zlozylo, ze sasiadowi zostalo pol wiadra tynku tego samego typu (akryl). Zastanawiam sie czy moge nałozyc takie "łaty" na istniejace rysy z marginesem powiedzmy 1-2cm z obu stron. Takie prostokaty (np. od tasmy). Zdaje sobie sprawe z tego, ze bedzie sie to wyrozniac...ale czy spelni swoja role? to jest dokaldnie ten sam tynk co oryginalny (wiem to na pewno)