Ludzie!Wiem,że większość tzw. naukowców mówi o szkodliwości pyłu azbestowego,ale jak dotąd nie potwierdzają tego żadne badania i praktyka.
Dlaczego w prasie nie publikuje się wyników badań,które obalają tezy o szkodliwości pyłu azbestowego?
Oczywiście azbestowy pył jest tak samo szkodliwy dla płuc jak prawie każdy pył,który osadza się na płucach,ale co to ma wspólnego z rakotwórczością?
Mój teść przepracował w kopani 23 lata i przez wiele z tych lat używał masek z wkładkami azbestowymi.Te dopiero pyliły!Teraz ma 1/4 płuc ale tylko dlatego,że palił dużo od 13-tego roku życia ale też i nie zawsze używał tych masek.
Znam wielu starych górników.Umieralność na raka płuc wśród nich nie jest wcale większa od średniej wśród ostrych palaczy,a do takich górnicy zawsze należeli.
To są moje osobiste obserwacje.Badania takich i innych mających kontakt z azbestem grup zawodowych wcale nie potwierdzają tych panikarskich zaleceń co do azbestu.
Sam w ciągu ostatnich 35 lat miałem z azbestem wiele do czynienia.Kiedyś izolowanie rur C.O. sznurami azbestowymi było dość powszechne.