CENY USŁUG SERWISOWYCH W KOLEKTORACH SŁONECZNYCH

autor: **Adam Klient** » 04 lut 2013, 19:23

Witam.
Po tym czasie jak już zamontowaliśmy kolektory warto porozmawiać o kosztach usług serwisowych.
Pochwalcie się proszę ile u Was kosztują poszczególne usługi. Prosz e wpisywać region polski i miasto ( czy duże czy małe) Ile kosztuje np odpowietrzenie instalacji, wymiana naczynia przeponowego, wymiana serownika, wymiana grupy pompowej, wymiana jakiś zaworów kulowych przy wężownicach, wymiana czujnika temperatury na dachu a ile w zasobniku.
Proszę o wpisy poważne i szczere. Pomoże to nam nabrać pojęcia na ten temat i odnieść się do firm i ich propozycji.

autor: **bachus** » 04 lut 2013, 22:42

Skoro zacząłeś temat zacznij od siebie i pochwal się ile kasujesz

autor: **Adam Klient** » 04 lut 2013, 23:53

Witam
Moze ty pierwszy- masz doswiadczenie w kasowaniu klientow. :-)

autor: **bachus** » 05 lut 2013, 1:53

Adam Klient pisze:Witam
Moze ty pierwszy- masz doswiadczenie w kasowaniu klientow.

Pochopnie oceniasz. Na ileś tam set zamontowanych instalacji jeżdżę tylko jak się coś dzieje. Nigdy nie wymuszam jakiś i tak nie potrzebnych serwisów. Nie mam ustalonego cennika i nawet do głowy mi nie przyszło coś takiego tworzyć. Jeżeli już istnieje potrzeba wymiany czegoś to najpierw sam namawiam klienta na takową. Dotychczas zdarzyło mi się parę razy jeździć z wymianą czegoś ale zawsze staram się to połączyć z innym wyjazdem wtedy kasuję tylko za wymienianą część. Takie pier... jak czujniki klientom daję za darmo bo sam je wykonuję i wiem ile to kosztuje Nie stosuję chińszczyzny a więc i zawodność moich instalacji jest niska. W ubiegłym roku nie miałem żadnych wezwań pogwarancyjnych i dobrze bo ich nie lubię.

autor: **Indiana** » 05 lut 2013, 17:37

U mnie podobnie - nie mam cennika, natomiast jak cokolwiek się dzieje to instalacja jest na 10-cio letniej gwarancji i to mój problem i moje koszty. W zeszłym roku miałem jedną reklamację, kapało na śrubunku, więc podjechałem i oczywiście za darmo przewinąłem. Jedynie za wymianę anody kasuję, koszt anody 50zł + dojazd średnio też 50 i robi się stówka. Przy okazji sprawdzę ciśnienie w naczyniu, ciśnienia na instalacji, stan płynu - ale to kilka minut i nic nie kosztuje.
Wymiana płynu to koszt płynu + 100zł, czyli razem około 300zł - raz na 8-10 lat.
Inaczej: na porządnej instalacji zarabia się tylko raz, przy montażu, potem ma to chodzić lata bez żadnego wkładu ze strony inwestora.

Choć np. w Niemczech jest ciekawy model, że instalator CO, wod-kan, solarów i całej reszty podpisuje z klientem umowę serwisową, za np. 200 Euro rocznie, i w ramach tej opłaty pełni "serwis" i ma obowiązek podjechać w ciągu 24h od awarii. W takim układzie wystarczy 10 lat popracować, wykonać ze 100 instalacji i żyć później tylko z pełnienia "serwisu" :-)

autor: **bachus** » 05 lut 2013, 22:52

Indiana pisze:Choć np. w Niemczech jest ciekawy model, że instalator CO, wod-kan, solarów i całej reszty podpisuje z klientem umowę serwisową, za np. 200 Euro rocznie, i w ramach tej opłaty pełni "serwis" i ma obowiązek podjechać w ciągu 24h od awarii. W takim układzie wystarczy 10 lat popracować, wykonać ze 100 instalacji i żyć później tylko z pełnienia "serwisu"

Nie tylko w Niemczech Wiele firm u nas też ma takie klauzury w umowach. lub w kartach gwarancyjnych. Uważam, ze jest to nieuczciwe podejście do klienta, tym bardziej, że wiadomi iż on nie przeczyta dokładnie umowy. A bazuje się na tym, że w dobrze wykonanej instalacji i tak się nic nie stanie poprzez długoletnią eksploatacje, bo instalacja jest mało skomplikowana . Jeżeli już się coś dzieje to na początku ale to i tak w ramach gwarancji, później to już tylko eksploatacja.

autor: **bachus** » 10 lut 2013, 14:37

Właśnie wracam od klienta, który zgłosił mi, że trzeba wymienić elektronikę bo po 10 latach szwankuje.
Pojechałem do klienta, oczywiście elektronika sprawna, sypnął się nie co program ( sąsiad za płotem ma firmę i wiecznie spawa ). Postawiłem ją na "nogi" - koszt 30 zł.
Myślę, Adamie, że czas na Ciebie

autor: **instalator 7** » 11 lut 2013, 13:07

Warszawa i okolice. Na kolektory które montuję jest 16 lat gwarancji. Przez ten czas, jeśli rozszczelni się jakaś rura próżniowa, to jej wymiana nic klienta nie kosztuje. Tak jak jest to wpisane w karcie gwarancyjnej co 4 lata jest wykonywany płatny przegląd który kosztuje 190zł. Z niektórymi klientami zaprzyjaźniam się tak, że wykonuje im dodatkowo bezpłatne przeglądy. Od 2006 roku tylko w 3 przypadkach po ok. trzech latach była potrzebna wymiana glikolu (koszt 220zł/ 20 litrów) Od 2006 roku uszkodziło się dopiero kilka sterowników oraz kilka czujników na początku po ich zainstalowaniu. Jeśli sterownik uszkodzi się po gwarancji która wynosi na niego teraz 3 lata to najpierw klient dostaje nowy sterownik, a dopiero potem analizowana jest przyczyna awarii. Jeśli klient ma zbiornik emaliowany to również co roku za ok 100zł wraz z dojazdem wymieniam mu anodę magnezową. W jednym przypadku uszkodziła się po gwarancji pompa w grupie pompowej. Koszt nowej wraz z wymianą to ok 330 zł. Jeśli coś cieknie na rurociągach to tylko na początku. Oczywiście ich naprawa jest darmowa.

autor: **tomeksolar** » 16 lut 2015, 8:47

Witam,
nie da się ukryć, że rocznie na koszty serwisu instalacji solarnej trzeba wydać kilkaset zł. Ostatnio firma Silesia Service Group usuwała mi wyciek glikolu w kotłowni i wzięli 200 zł z dojazdem http://www.silesiasg.pl Firma która montowała mi solary już nie istnieje, dlatego chcąc niechcąc musiałem znaleźć serwisanta. Kogo polecacie, okolice Opola? Silesia ogólnie zrobiła dobrze, ale za wiele o nich się nie dowiedziałem.

Pozdrawiam

autor: **Bolas** » 16 lut 2015, 18:10

Pan Adam tylko SEROWNIKI wymienia - choć nie wiedziałem że one są w instalacji solarnej potrzebne.

autor: **bachus** » 23 lut 2015, 17:48

tomeksolar pisze:Silesia ogólnie zrobiła dobrze, ale za wiele o nich się nie dowiedziałem.

Pozdrawiam

Bo to wiedza tajemna.
I nawet:

Bolas pisze:- choć nie wiedziałem że one są w instalacji solarnej potrzebne.

tego kolega nie wiedział a powinien.
Wszak każdą pompą steruje jakiś sterownik.

autor: **Bolas** » 23 lut 2015, 22:25

Dalej nie czytasz co się pisze więc nie będę strzępił klawiatury.

autor: **bachus** » 24 lut 2015, 9:14

Ależ nikt Cię nie prosi.

autor: **Bolas** » 24 lut 2015, 20:46

I vice versa.