Witam! Wiem, że dużo jest na
forum podobnych tematów, jednak zdecydowałem się założyć osobny dla Mojego problemu. Otóż, mieszkam w parterowym mieszkaniu, pod spodem znajdują sie piwnice. Jakieś 2 lata temu (wcześniej
mieszkanie wynajmowałem rodzinie i nie było żadnych kłopotów) zaczęły pojawiać się problemy z wentylacją, tzn. czułem, że wieje, ale nie mając pojęcia jak powinno to wszystko wyglądać zaklejało się kratki (nie wszystkie bo jedna w kuchni gdzie jest nawiew w ścianie zawsze działała), a że razem ze współlokatorami studiowaliśmy to nie zwracaliśmy na to uwagi. Mieszkanie zostało troszkę zmienione (powstała ścianka działowa pomiędzy
kuchnia a pokojem, aby można go było wynajmować), zmienił się tez sposób użytkowania. Wiadomo, że każdy zamykał się w pokojach na noc, itp. Nie jak to ma miejsce w przypadku gdy mieszka rodzina, raczej pokoje przynajmniej w dzień są pootwierane. Szyby zaczęły parować. Na ścianach zaczął pojawiać się grzyb, na panelach które są przy ścianach zewnętrznych da się wyczuć ręką, że są wilgotne, itp. W kwestii wentylacji to cóż, wiadomo, że spółdzielnia wiele nie pomaga, ale jestem na etapie walki w tej kwestii. Doradzono mi również przeprowadzenie badania kamerą termowizyjną. Wyniki nie są raczej optymistyczne. Osoba, która to przeprowadzała badała również wilgotność ścian przy listwach podłogowych. Jest ona strasznie wysoka. W zależności o pokoju, w którym przeprowadzano badanie sięgała od 10 do nawet 22 %. Powiedzcie mi drodzy forumowicze co może być przyczyna takiego stanu rzeczy? Czy tylko to, że wadliwa jest wentylacja? W pokoju, który zajmuję staram się wietrzyć codziennie, wiadomo, że u innych bywa różnie (2 pokoje jak wspomniałem wynajmuję studentom). Mimo wietrzenia na całej ścianie wzdłuż pokoju pojawia się grzyb. Możecie coś poradzić? Mam zamiar napisać jakieś pismo do Administracji żeby się jakoś ustosunkowali do całej tej sytuacji. Czy to możliwe aby mury były tak zawilgocone z powodu tego, iż wcześniej mniej się wietrzyło i przechodziło obok problemu?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Oto link do pliku z badania termowizyjnego. Mi to niewiele mówi, ale może ktoś kto się na tym zna będzie w stanie wyciągnąć z tego jakieś wnioski i je przedstawić bo też widać ewidentnie, że coś jest nie tak.
http://sendfile.pl/259581/Termowizja.docx