Za komuny było podobnie... Wszyscy mieszkali w domach z wielkiej płyty, jeżdzili maluchami albo furmankami. W telewizji były 2 programy. Jeżeli ktoś w tamtych czasach wyrwał się z otwarciem warzywniaka albo kupił zagraniczny samochód, to od razu był na językach wszystkich.
Dziś jest poprawne bezmyślne izolowanie za wszelką cenę. Zakłada się plastikowe okna bez nawiewników, izoluje na zewnątrz grubo styropianem {no bo to będzie wtedy cieplej), a potem ludzie dziwią się, że im woda spływa po ścianach albo rosną grzybki.
Skuteczna izolacja, to izolacja wewnętrzna i nie grubsza jak 8 cm. Już 2,5 cm izolacji wystarczy aby zaoszczędzić 30 % energii. Gdyby zewnętrzna izolacja była tak samo skuteczna, to byśmy wręcz propagowali izolowanie od zewnątrz by lepiej sprzedawać nasze ogrzewanie elektryczne.
My nie mamy interesu narażać naszych klientów na koszty, tak jak to robią izolatorzy od zewnątrz.
Izolacje wewnęrzne są 3 razy tańsze aniżeli izolacje zewnętrzne. Ktoś tu z kogoś próbuje głupka zrobić twierdząc, że jest inaczej.
Tak samo jest z ogrzewaniem. Panujące lobby węgla i paliw kopalnych zwalcza ogrzewanie energią elektryczną, które jest obecnie najtańszą formą ogrzewania. Warunkiem jest skuteczna izolacja!!!
Zostało udowodnione naukowo już 20 lat temu, że izolowanie od zewnątrz może nawet doprowadzić do wzrostu zużycia energii. To są fakty. Ludzie myślący nie będą doradzali innym ludziom rozwiązań, które okazały się błędne albo nieskuteczne, a do tego drogie. Tylko ktoś, kto ma w tym swój własny interes, albo złą wolę (skoro ja dałem się nabrać, to dlaczego inni nie mają doświadczyć tego samego?) będzie coś takiego propagował. (Prawda, jakie to polskie:)?)
Co do wentylacji, jest to dodatkowa opcja, która nie dość, że wygodna, to pozwala zaoszczędzić jeszcze więcej energii. My uważamy, że jeżeli ktoś ma małe
mieszkanie i nie zależy mu na totalnym osczędzaniu, to może to mieszkanie skutecznie wietrzyć. Wymaga, to trochę samozaparcia i dyscypliny, ale daje taki sam efekt jak przy wentylacji. W przypadku większych obiektów to raczej nie ma alternatywy co do wentylacji z rekuperacją.
Pozostają jeszcze tzw. "hardkorowcy" uwielbiający brud, smród i ciągłą walkę z martwą materią.
Do tego widzi się często nowych ludzi przychodzących serwisować albo naprawiać kotły lub inne urządzenia grzewcze. Przynajmniej nie jest nudno, a przy okazji można kogoś miłego poznać
.