Jaki gruby styropian?

Trudno wątpić, że docieplenie budynku jest opłacalną inwestycją. Ale jak wykonać docieplenie budynku? Jakie materiały wybrać? Jakie są dostępne technologie? Czym się różnią? Odpowiedzi wszystkie pytania dotyczące docieplania budynków znajdziesz w tym dziale.

Moderator: Redakcja e-izolacje.pl

Awatar użytkownika
RadzikR
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 03 lut 2007, 14:22
Lokalizacja: Śląsk
Jaki gruby styropian?

autor: RadzikR » 18 lut 2007, 17:55

Witam,

Mam mur z pustaków ceramicznych grubości 25 cm, jaki gruby styropian potrzebuję na właściwe docieplenie muru? Jest to oczywiście nowy dom. :?:

mtm
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 18 lut 2007, 20:04

autor: mtm » 19 lut 2007, 19:55

od 10 do 12 cm maksymalnie, ja takie stosuje .Polecam dalmatyńczyka z organiki

Wacław
Aktywny
Aktywny
Posty: 201
Rejestracja: 05 lut 2007, 20:19

autor: Wacław » 19 lut 2007, 21:57

A ile chcialbyś płacić za ogrzewanie?

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 20 lut 2007, 9:07

!0 - 12 cm styropianu to już nawet nie symbolika izolacji, to nieporozumienie. Izolacja termiczna to jest termos, nie sciana. Ma ona za zadanie zatrzymać ciepło w domu, więc umieszczanie jej za stałym i dużym odbiornikiem, jakim niewątpliwie jest ściana na fundamencie, to kolejne nieporozumienie, nie wróżące małych opłat za energię i łatwego sterowania ogrzewaniem. Dzisiejsza izolacja musi uwzględniać ceny nośników za 5-10-15 lat!!!! Dyrektywy isovera 30 cm w podłodze, 30 cm w ścianie i 50 cm w dachu. A oszczędzać to należy na systemie grzewczym.

ra11
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 01 sty 2007, 20:06

autor: ra11 » 18 mar 2007, 11:58

A czy zamiast 30 cm styropianu mógłbym uzyć mniejszą grubość płyt Vapotherm XR. Na opis natknołem się w internecie na http://www.e-izolacje.pl/179_3876.htm ale jak dotad nie spotkałem z poważniejszymi opiniamii tego rodzaju ocieplenia. Czy mógłbym poprosic o Wasze opinie na ten temat?

cezareko
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 29 kwie 2007, 11:47
Lokalizacja: Opole

autor: cezareko » 29 kwie 2007, 13:05

Zaleca się 12- 14 cm. (współczunnik przenikania ciepła 0,27/0,24) Przy styropianie pamiętaj o poprawnie działajacej wentlacji. Kolega "Bzyk" Brzeczkowski - Isower o ile dobrze pamiętam nie jest producentem styropianu. :-))

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 30 kwie 2007, 8:14

Współczynnik przenikania ciepła 0.24W/m2 xK to taki materiał ma wyłącznie w "fizyce budowli" W fizyce i w życiu ciepło w ciele stałym nie "idzie " prostopadle do styropianu, tylko będzie odprowadzane przez fundament do gruntu pod dom. W "fizyce budowli" materiały mają stałe wspólczynniki przenikania ciepła. W fizyce i w życiu przegroda termiczna niezabezpieczona od wewnątrz hydroizolacją będzie wilgotna, a już 4% zawilgocenia to 50% oporu cieplnego!!
Dyrektywy na 2006 rok to 0.1W/m2 xK a nie oszukane 0.24!!!!!!!!!!

JBZ

autor: JBZ » 21 maja 2007, 1:58

Panie Brzęczkowski?
Ileż można bredzić?

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 21 maja 2007, 8:02

A konstruktywniej ? Co i w którym miejscu, niech się wszyscy pośmieją, to forum dyskusyjne a nie reklamowe.

JBZ

autor: JBZ » 21 maja 2007, 12:17

Konstruktywniej? Rzecz w tym, że niewie jest sensu w Pana wypowiedziach, ale proszę:
1. W fizyce budowli wsp. przenikania nigdy nie sš stałe, tak jak nie sš stałe współczynniki przewodzenia, przenikania i przejmowania ciepła. To co Pan nazywa "stałe", pojawia się w wartoœciach obliczeniowych jedynie dla celów doboru mocy centralnego ogrzewania, wentylacji czy chociażby certyfikatów energetycznych.

2. Ciepło zawsze płynie od temperatury wyższej do niższej, jeżeli œciana jest płaska (a jest), to w pewnym oddaleniu od mostków liniowych ciepło płynie prostopadle do ocieplenia (też płaskiego).

3. Wynoszony ponad wszystko przez Pana przepływ ciepła przez œciany fundamentowe do gruntu zachodzi - owszem, ale w marginalnym zakresie. Jeżeli œciana fundamentowa zostanie ocieplona aż do ław, to na poziomie posadowienia mamy temperaturę ok. +3 st. C i wyższš, gdy w tym samym czasie na zewnštrz występuje np. -20 st. i niższa. Zatem, dla policzenia strumienia ciepła przewodzonego przez fundament do gruntu należy wzišć różnicę temperatur wynoszšcš ok. 17 st. C, podczas gdy w tym samym czasie dla œcian wynosi ona 40 st. C, tj. ponad 2 razy mniejszš! Opór przewodzenia œciany fundamentowej na długoœci 2,5 m jest równoważny oporowi cieplnemu styropianu gruboœci 12 cm. Zatem łšczne straty ciepła będš klika razy mniejsze niż omawianych œcian zenętrznych ponad terenem. Proszę policzyć, zanim zacznie Pan wypisywać niedorzecznoœci.

4. O jakich hydroizolacjach raczy Pan bredzić? Od strony wnętrza domu mieszkalnego? Chyba, że wewnštrz jest basen albo zbiornik wody? A może idzie Panu o paroizolacje? Ale to zupełnie inna "para kaloszy"!

Pozdrawiam i zapraszam do konstruktywnych dyskusji, a nie oszołomowych.

Jerzy Zembrowski

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 21 maja 2007, 13:05

1 ZGODA nie są stałe, więc tabele mostków termicznych i obliczenia OZC nie mają sensu tu się zgadzamy. Zwłaszcza w aspekcie domów energooszczędnych (do 70kWh/m2 rocznie) gdzie nie stosuje się centralnego rozprowadzania ciepła.
2 " W pewnym oddaleniu..." na tym forum piszemy głównie o domach parterowych i parterowych z użytkowym poddaszem, a tutaj to "pewne oddalenie " obejmuje bardzo duży % ściany. W modelowych "pudełkach" bez okien i wentylacji z ytonga 36cm + 10 cm styropianu na zewnątrz 20 cm styropianu w dachu i 20 cm w ścianie w pierwszym przypadku i tego ytonga z 10cm styropianem od środka i 20 cm w dachu i podłodze na utrzymanie 25 st różnicy temperatur zużyłem w pierwszym przypadku dwukrotnie więcej energii!!! To jest margines ??? A moje pomiary wilgotności ściany w domach zamieszkałych wykazały, że dolne warstwy ytonga miały zimą w domach wilgotność powyżej 5% (przyrządy firmy GANN) co zmniejsza opór ciepny o ponad 50%!
3 Gdyby różnica temperatur miała wyłączne znaczenie.... Szanowny Panie , grunt przy różnicy temperatur 17 st odbiera nieporównywalnie wiecej ciepła niż powietrze o różnicy temperatur 40 st!!!!
4 O hydroizolacjach!!! jak w domach szkieletowych czy w dachu !!! Proszę metodą inwazyjną podczas zimy zmierzyć zawilgocenie to będzie Pan wiedział kto pisze bzdury!


Do czasu aż zrozumie Pan fizykę będzie obrazcał sie Pan w sferze domów zużywających powyżej 120 kWh/m2 rocznie. Ja wybrałem klikanaście lat temy 40 kWh/m2 rocznie .

JBZ

autor: JBZ » 21 maja 2007, 21:55

Panie Brzęczkowski.
Pisze Pan sympatycznie i niewykluczone, że jest Pan sympatycznym człowiekiem. Ma Pan silne przekonanie o głoszonych poglšdach. Wszystko to byłoby do przyjęcia, gdyby nie pewne "ale".
Miesza Pan wiedzę z niewiedzš. Dzieli Pan fizykę na tradycyjnš i jakšœ nadprzyrodzonš.
Nie ma różnych fizyk. Fizyka budowli jest działem fizyki. A fizyka rzšdzi œwiatem, nie ludzie! Podstawy fizyki sprzed lat 100 czy 50-ciu sš takie same jak dzisiaj wykładane na uczelniach na całym œwiecie. Prawa fizyki odkryte przed laty służš do dzisiaj. I nic ani nikt tego nie zmieni, ani nikt nawet nie œmie tego podważyć. Teraz czas na to "ale".

Otóż, Pan jeden jest wyjštkiem na œwiecie! I Pan jeden odważył się poddać w wštpliwoœć prawa fizyki. Co tam prawa? Panu nie ma autorytetów! Jakiœ Pogorzelski? E tam - laik.
Proszę wybaczyć, ale albo jest Pan geniuszem (niczym nasz wielki Kopernik, a my półgłówkami), albo jest Pan szarlatanem - samozwańcem.
Proszę nad tym się zastanowić, kim Pan jest na tle fizyki budowli i jak Pana widzš inni?

Niestety, nie zaliczam Pana do geniuszy, gdyż zbyt mocno znam fizykę budowli i zbyt mocno jš uwielbiam. Wierzę dziesištkom czy raczej setkom różnych praw i odkryć fizyki, które znam i które przestudiowałem. Wierzę setkom przeanalizowanym wynikom badań naukowców na całym œwiecie (moja biblioteka fachowa liczy grubo ponad 500 pozycji). Nie wierzę zaœ w cuda - jak każdy fizyk. Pan podaje się przecież za fizyka, tak? Zatem, także w cuda Pan nie wierzy, bo w fizyce cudów nie ma. Dlaczego więc, głosi Pan cuda?

Gdyby zechciał Pan nieco postudiować wiedzy z zakresu fizyki budowli, to wiedziałby Pan jakie parametry mierzy i jak interpretować swoje wyniki pomiarów - nawet tych najprostszych. A tak, coœ Pan pomierzy i natychmiast wysnuwa garœć teorii. Gorzej, natychmiast je Pan rozpowszechnia na forum! Wie Pan ile czasu ja badałem np. zdolnoœci kumulacji ciepła w budownictwie? Dwa lata! A zbadałem tylko 1/100 problemu. Wie Pan dlaczego tak długo? Ponieważ od badania do następnego badania musiało minšć sporo czasu, zanim zinterpretowałem wyniki, oszacowałem pola błędu i przygotowałem serię następnych badań. A każdy parametr był badany przynajmniej 7-mio krotnie. Czemuż? Żeby można było odrzucić wartoœci największe i najmniejsze by uzyskać zapis funkcji, która będzie niepodważalna i z którš można będzie się publikować czyli ujawnić wszem i wobec, ale ze 100% pewnoœciš nie narażenia się na œmiesznoœć! Pan zaœ, z jakimiœ wyrywkowymi pojedynczymi pomiarami natychmiast głosi "rewelacje"!

Tutaj na forum wchodzš biedni ludzie! Biedni - rozumiani nie jako biedota (chociaż i tacy majš prawo pytać, dlatego takim udzielam porad bezpłatnie - również na tym forum) lecz jako majšcy często poważne problemy techniczne. Nie majš do kogo iœć po poradę, to wchodzš i pytajš. Liczš na poważne podpowiedzi. Proszę to mieć na uwadze i ostrożniej z własnymi poglšdami!

Teraz odpowiedŸ na Pana ripostę. Otóż, ciepło przenika przez przegrody budowlane zgodnie z prawem Fouriera - to zapewne Pan wie. Czyli iloœć ciepła przenikajšcego jest wprost proporcjonalna do trzech wielkoœci: pola powierzchni, różnicy temperatur oraz współczynnika przenikania ciepła. W skład tego ostatniego wchodzš składowe: przejmowania ciepła po stronie napływu (działajšca odwrotnie), przewodzenia ciepła (działajšca wprost) oraz przejmowania po stronie odpływu ciepła (działajšca odwrotnie proporcjonalnie). Występuje jeszcze promieniowanie cieplne (działajšce wprost proporcjonalnie). Dla œciany fundamentowej izolowanej termicznie na całej głębokoœci przeważajšcym parametrem jest przewodzenie ciepła. Dla œciany zewnętrznej budynku nad terenem dużš rolę odgrywa przejmowanie ciepła od strony zewnętrznej, ale jest to zaledwie znikoma częœć ciepła przewodzonego przez niš. A Pan pisze: "Gdyby różnica temperatur miała wyłšczne znaczenie.... Szanowny Panie , grunt przy różnicy temperatur 17 st odbiera nieporównywalnie wiecej ciepła niż powietrze o różnicy temperatur 40 st!!!!".
Proszę sobie policzyć te dwa przypadki i ujrzy Pan jakš palnšł niedorzecznoœć.

Zmienia Pan głoszone poglšdy. A czemuż to? Pisze Pan wielokrotnie o potrzebie ocieplania przegród budowlanych od strony wnętrza, a teraz widzę jak namawia Pan do stosowania ocieplenia gruboœci min. 30 cm. Też od œrodka? Czy może inaczej?

Pisze Pan o unikaniu mostków termicznych dzięki stosowaniu ocieplenia od œrodka, a ja pisałem kilka już razy, że jest odwrotnie: dzięki ocieplaniu od œrodka tworzymy mostki termiczne - nie przy podłodze, lecz na wysokoœci każdego stropu! Przecież domy kilkukondygnacyjne majš kilka stropów - czyż nie? Jakoœ tego Pan nie analizował?

Pozdrawiam,

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 22 maja 2007, 10:09

Szanowny Panie gramy w różnych ligach. Pan proponuje domy zużywające powyżej 120 kWh /m2 rocznie jeszcze z ogrzewaniem centralnym, ja radzę 40 kWh/m2 rocznie.
By krytykować fizykę budowli trzeba było temat poznać. Pomiary robiłem osobiście . Mogę Panu zaręczyczyć że do gruntu, 17 st chłodniejszego od "domu" płynie wiekszy strumień ciepła niż do powietrza przy 40 st różnicy.
Moją działalność oparłem na dyskusjach z Panem Jerzym A Pogorzelskim (osobiście i korespondencyjnie) z prof Krzysztofem Żmijewskim (osobiście) i nawet z Pana postów wiele skorzystałem (grubość izolacji a zawilgocenie)
Ponieważ dyskutujemy sympatycznie to zarysuję o co mi chodzi.
Moje założenia wynikają z położenia geopolitycznego i finansowego Polski, oraz dyrektyw z Kyoto.
Dom zużywający 40 kWh/m2 rocznie,
-zdrowy,
- tańszy w budowie,
-pełen komfort, i
-ogrzewany polskim "paliwem"
--Profesor K. Żmijewski :... Im mniej potrzeba ciepła, tym tańsze w eksploatacji są "droższe" , bardziej przerobione źródła ciepła"

-- Profesor Pogorzelski na tą koncepcję: ".....W domu ogrzewanym elektrycznie opłacelne jest stosowanie izolacji termicznej dwukrotnie, lub nawet trzykrotnie grubszej niż się powszechnie stosuje."
W naszym klimacie by dojść do 40 kWh/m2 rocznie minimalna grubość izolacji termicznej
( izolację traktuję jako tremos nie ścianę) to 30 cm wełny, czy styropianu, czyli oscylujemy wspólczynnikiem przenikania ciepła od 0.1 do 0.08W/m2xK. Oczywiście nasz termos musi być kompatybilny z ogrzewaniem i wentylacją. Jak powiedział prof. Żmijewski przy takim zużyciu energii na " placu boju " nośników zostaje tylko prąd i niecentralny system grzejników. Co do wentylacji ... tu strumień powietrza jest jasno określony na osobę, więc oszczędności mogę szukać tylko w odzysku ciepła, a nie w zmniejszeniu strumienia. Zastosowałem więc (pierwszy w budownictwie jednorodzinnym 1990' i w handlu na Bartyckiej) rekuperację.
Po 3-4 krotnym zmniejszeniu strat przez "termos" i wentylację została woda użytkowa. Nawet 8 razy spadło jej zużycie przy kranach bezdotykowych, ale te krany wymusiły likwidację cyrkulacji. Zastosowałem świetnie izolowane termy niecentralnie (b.blisko kranów)

Przoszę mi teraz uczciwie odpowiedzieć na pytanie : mając takie nieprzekraczalne założenia
K ściany 0.09 W/m2 x K i ogrzewanie elektryczne np grzejnik konwekcyjny ASIC (pomiar temperatury 15/sek) . Jaką by Pan postawił ścianę, by była sucha i by ogrzewaniem łatwo było sterować.

JBZ

autor: JBZ » 24 maja 2007, 1:20

Szanowny Panie.
Porusza Pan kilka wštków, więc jestem zmuszony odpowiedzieć:

1. "... gramy w różnych ligach. Pan proponuje domy zużywające powyżej 120 kWh /m2 rocznie jeszcze z ogrzewaniem centralnym, ja radzę 40 kWh/m2 rocznie."
Jest jedna liga w dziedzinie energooszczędnoœci. Certyfikaty energetyczne obiektów mogš być zaœ różne. Ani razu nie proponowałem jakiejkolwiek wartoœci E na tym forum. Zatem, musiał mnie Pan z kimœ pomylić.
Co do wskaŸników E, zawsze należy dšżyć do wartoœci jak najniższych, a te 40 to skšd Pan wzišł? Jakaœ zaczarowana granica? Mogę bez większego trudu zaprojektować obiekt o wskaŸniku takim lub mniejszym znacznie nawet!
Problem leży w czymœ innym: przy szacowaniu cen paliw np. na najbliższe 5 lat, z analizy techniczno-ekonomicznej wynika wartoœć E znacznie wyższa. Zatem, jak czy czym inwestora zachęcić do większych kosztów inwestycyjnych?
Zgoda, można przyjšć prognozę na np. 30 lat, prawda? Wtedy tak, będš parametry zgodne, ale jak przekonać do znacznie większych wydatków?
Wie Pan, jakie słyszę komentarze inwestorów? Nie będę teraz wywalał pieniędzy w nadmiarze. Będę budował, jak wszyscy, a o zmniejszeniu energochłonnoœci to niechaj martwi się mój syn za te 30 lat.
Jednakże, aby "dojechać" do 40 kWh/m2rok, to nie tylko sama zwiększona gruboœć termoizolacji, to znacznie większe działania. To skojarzenie różnych Ÿródeł ciepła - w tym niekonwencjonalnych, to także wentylacja wymuszona w całym obiekcie, to precyzyjny dobór warstw i wypraw elewacyjnych, to dobrana automatyka i sterowanie i wreszcie poprawna konserwacja i regulacja automatyki i urzšdzeń. Bez tego wartoœć E zostanie tylko pobożnym życzeniem!
Jak Pan widzi, roœnie szybciutko koszt projektu i rosnš koszty materiałowe, jak i eksploatacyjne. Pomiędzy naszym projektem a obiektem jest zawsze inwestor i to on rozdaje karty. Zatem, gramy w tej samej lidze Panie Brzęczkowski.

2. "... Mogę Panu zaręczyczyć że do gruntu, 17 st chłodniejszego od "domu" płynie wiekszy strumień ciepła niż do powietrza przy 40 st różnicy..."
No tego to Pan nie dokona, bo praw fizyki nie da się zmienić. Pomijajšc współczynniki przejmowania ciepła (błšd niewielki) ma Pan iloœć ciepła przenikajšcego zależnš tylko od różnicy temperatur oraz oporu cieplnego. Już pisałem, że w œcianie fundamentowej izolowanej termicznie z obu stron (bud. bez podpiwniczenia) opór cieplny na dł. 2,5 m jest taki jak styropianu o gruboœci 12 cm. Zatem, rożnica temperatur 2 razy większa wymusza strumień ciepła także ok. 2 razy większy. A to daje się łatwo wykazać niedowiarkom nie tylko na papierze, lecz także pomiarami - robiš to studenci na ćw. laboratoryjnych z przedmiotu termodynamiki lub wymiany ciepła ( na różnych uczelniach różnie).

3. "... Moją działalność oparłem na dyskusjach z Panem Jerzym A Pogorzelskim (osobiście i korespondencyjnie) z prof Krzysztofem Żmijewskim (osobiście) i nawet z Pana postów wiele skorzystałem (grubość izolacji a zawilgocenie) ..."
Nie znam treœci tych dyskusji, ale nie sšdzę aby profesorowie mówili niedorzecznoœci, ale chętnie bym się do nich przyłšczył. Inna sprawa, to ich cierpliwoœć w argumentacji wobec Pana argumentów. Przecież Pan obala naukę, a to wymusza innš dyskusję. Ja także z Panem dyskutuję, bo liczę, że wyprowadzę Pana z niektórych błędnych interpretacji. Być może Oni się poddali? Nie wszystko co Pan pisze jest błędne - to już pisałem. :wink:
Co do zależnoœci pomiędzy gruboœciš izolacji a możliwoœciš powstania stref kondensacji, to zapraszam Pana do przejrzenia kilku moich artykułów w prasie lub w naszym serwisie (wkrótcę zamieszczę je, gdyż wiele osób o nie pyta, a nie mogš dostać się do egzemplarzy archiwalnych). Nie twierdzę, że wiem wszystko, ale już kilka lat analizuję ten problem z wykorzystaniem programu WUFI Pana Kunzel'a, który uważam za najlepszy na œwiecie i analizy tym programem potwierdzajš moje obliczenia w całoœci.

4. "... Moje założenia wynikają z położenia geopolitycznego i finansowego Polski, oraz dyrektyw z Kyoto.
Dom zużywający 40 kWh/m2 rocznie,
-zdrowy,
- tańszy w budowie,
-pełen komfort, i
-ogrzewany polskim "paliwem"
--Profesor K. Żmijewski :... Im mniej potrzeba ciepła, tym tańsze w eksploatacji są "droższe" , bardziej przerobione źródła ciepła"
-- Profesor Pogorzelski na tą koncepcję: ".....W domu ogrzewanym elektrycznie opłacelne jest stosowanie izolacji termicznej dwukrotnie, lub nawet trzykrotnie grubszej niż się powszechnie stosuje."
W naszym klimacie by dojść do 40 kWh/m2 rocznie minimalna grubość izolacji termicznej
( izolację traktuję jako tremos nie ścianę) to 30 cm wełny, czy styropianu, czyli oscylujemy wspólczynnikiem przenikania ciepła od 0.1 do 0.08W/m2xK. Oczywiście nasz termos musi być kompatybilny z ogrzewaniem i wentylacją. Jak powiedział prof. Żmijewski przy takim zużyciu energii na " placu boju " nośników zostaje tylko prąd i niecentralny system grzejników. Co do wentylacji ... tu strumień powietrza jest jasno określony na osobę, więc oszczędności mogę szukać tylko w odzysku ciepła, a nie w zmniejszeniu strumienia. Zastosowałem więc ... rekuperację.
Po 3-4 krotnym zmniejszeniu strat przez "termos" i wentylację została woda użytkowa. Nawet 8 razy spadło jej zużycie przy kranach bezdotykowych, ale te krany wymusiły likwidację cyrkulacji. Zastosowałem świetnie izolowane termy niecentralnie (b.blisko kranów)..."

Teza piękna, ale mam kilka uwag:
1. Dom o tak niskim zapotrzebowaniu na energię nigdy nie będzie tani - to mrzonka. Firmy oferujšce urzšdzenia pomijajš wiele aspektów, byleby tylko nie przestraszyć klienta, bo odstšpi. A koszty sš znaczne - nie tylko na materiały, także na pełen projekt. Jeœli ktoœ odstšpi od projektu i wszystko sceduje na wykonawcę, wpadnie w "kanał". Ileż to już miałem przypadków, gdzie przy ograniczeniu energochłonnoœci "majstrowało" kilku wykonawców na obiekcie tylko nie projektant? Nie zliczę. Każdy wykonał swoje, wzišł zapłatę i w nogi. A systemy nie wyregulowane pracowały jak chciały. W takich domach nawet zapotrzebowanie na energię okazywało się 2 razy wyższe niż w domach klasycznych i tanich! Zimš w porywach wewnštrz osišgano +16 st. C. Zatem, œciany to tylko skrawek całoœci! Ponadto, umówmy się że tak niski E jest trudny do ocišgnięcia w budynkach wielorodzinnych - przynajmniej przy dzisiejszych możliwoœciach technicznych.
2. Można zrezygnować z instalacji c.o., ale tylko z zapewnieniem klimatyzacji we wszystkich pomieszczeniach - nie ma wyjœcia, jeœli ma być pełen komfort, a musi. Im większa gruboœć termoizolacji, tym mniejszy opór dyfuzyjny warstw elewacji musimy zapewnić, a z tym jest coraz gorzej, gdyż większoœć producentów "spoczęła na laurach" i nadal produkuje te same wyprawy elewacyjne z czasów (niedawnych przecież), gdy stosowało się 5 cm ocieplenia na œciany. Dzisiaj coraz trudniej dobieram materiały elewacyjne, gdyż majš zbyt duży opór dyfuzyjny i "pakujš nasze œciany" w coraz szersze strefy skraplania się pary wodnej. Zatem, żeby uniknšć korozji biologicznej w œcianach musimy nadmiar pary wodnej "wyłapać" wentylacjš czy klimatyzacjš - nie ma wyjœcia, bo w przeciwnym razie zakładane niskie wsp. przewodzenia ciepła zostanš tylko w ulotkach producentów.
Zatem, słowo "tańszy w budowie" jest nie na miejscu i trzeba o tym zapomnieć. Domy niskoenergetyczne zawsze będš drogie. Im mniej energii będš potrzebować, tym będš droższe.

Czy jest możliwe wybudowanie domu o wartoœci E=0 ? Nie, gdyż nie idzie o gruboœć termoizolacji czyli jak Pan pisze tworzenia "termosu". Dla ludzi musimy dostarczyć œciœle okreœlonš iloœć powietrza zewnętrznego czyli œwieżego do wentylacji, którš najpierw trzeba ogrzać zimš. Nie wiele tu da obrona rekuperacjš, gdyż ciepło z powietrza usuwanego żeby odzyskać, trzeba najpierw dostarczyć właœnie na jego ogrzanie. Różnica w tych wartoœciach daje odzysk kilkunastoprocentowy zaledwie, więc nie tędy droga. Owszem, kilkanaœcie procent to jest wartoœć nie do pogardzenia, ale trzeba szukać tańszych Ÿródeł energii. Z tym jest jednak gorzej, bo wiatrownie wcale nie sš tanie. Energia słoneczna także. Pompy ciepła także sš drogie, wprawdzie sš ratunkiem, pod warunkiem, że warunki gruntowo-wodne sš sprzyjajšce. Kojarzenie różnych Ÿródeł zwiększa mocno koszt - już pisałem. Żeby w pełni wykorzystać te Ÿródła, trzeba iœć w stronę ogromnych rozmiarów zasobników ciepła, ale to też jest koszt! Wie Pan do czego niedługo dojdzie w naszym klimacie? Koszt budowy domów będzie w 90 % składał się z systemu energetycznego. Oczywiœcie ten szalony wzrost będzie napędzać wzrost cen paliw. Paliw na Ziemi mamy zaledwie na 40 lat. A co potem?
Potem tylko Ÿródła niekonwencjonalne zostanš! Chyba, że wszędzie powstanš elektrownie atomowe i przejdziemy na energię elektrycznš, ale jakoœ w Polsce o tym cicho. No, wyjœciem będzie emigracja do ciepłych krajów, ale czy wszystkich tam przyjmš?

Œwiat powinien skupić się nie na wydatkach na militaria czy zdobywanie kosmosu, lecz na zapewnieniu ludziom bytu, bo za lat 50 będzie koniec - w naszym klimacie. A tu Rosjanie rurocišgi budujš! Za 50 lat lub nawet wczeœniej będš one puste i suche!

Ale mnie Pan sprowokował do dyskusji? :?

Pozdrawiam,

Wacław
Aktywny
Aktywny
Posty: 201
Rejestracja: 05 lut 2007, 20:19

autor: Wacław » 24 maja 2007, 3:49

Ależ Pan głupoty pisze. Przecież Już zaczołem budowe mam. mam kosztorysy. 40 cm styropian w podłodze , 40 cm wełna w ścianie i, na zewnątrz cegła z elementami drewna, 50 cm wełna w dachu. .Dom 110 m2 Maty grzewcze w podłodze (salon , łazienka i wc, grzejniki promiennikowe a automatyką ASIC koszt całości 5000zł. Prysznic , umywalka , umywalka w wc i zlewozmywak już kupione w oras ( elektra) 9600zł Rekuperator (slim 200xl) z instalacją z GWC 9700 zł.
Mam z firmami podpisane umowy z terminami i nieprzekraczalną ceną. Gołym okiem widać, że dom będzie tańszy niż z pompą ciepła czy piecem kondensacyjnym i cyrkulacją . A rachunki przy przenikaniu 0.09 czy 0.08 W/m2 xC...


Wróć do „Docieplanie budynków”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

Gotowe projekty domów