reasumując jak niewielkim nakładem pracy i kosztów ( nie chce by to także było zrobione po łebkach ! )
zrobić by otrzymać dwa oczekiwane efekty. 1) latem chłodniej w pokoju, 2) cieplej w zimie.
powiem jeszcze tyle że piec kaflowy nagrzewa się mocno i dość długo trzyma. Tylko to ciepło gdzieś ucieka. Jeśli chodzi o strop to tak jak mówisz drewniany i z tego co mnie pamięć nie myli to trzcinę kiedyś przy remoncie także widziałem.
Wydaje mi się, że ciepło do góry nie ucieka ponieważ w zeszłym roku robiłem sufit podwieszany a pomiędzy strop a sufit umieściłem watę mineralną jeśli to ma znaczenie to z tego co pamiętam to miała z 15 - 20 cm grubości.
Nie ukrywam że pokój jest tak postawiony że otaczają go 2 kucnie moja i sąsiada w których ani ja ani sąsiad nie grzeje. Pod pokojem normalne
mieszkanie grzane gazowo, a nade mną komórki strychowe także nie ogrzewane.
Poniżej wklejam teoretyczny projekt tego pokoju
na czerwono zaznaczyłem scianę którą wydaje mi się że trzeba by zaizolować. Czarny kwadrat to piec :-p
Patrząc na rzut powyżej znajduje się moja kuchnia, poniżej
kuchnia sąsiada, a na lewo przedpokój.
to podsumowywując jaki będzie najlepszy sposób w stosunku cena / oczekiwanego rezultatu.