Nie sądzę, by była to kwestia biokominka, bo akurat mam raczej dobry model: Nord Bio V (firmy Nordpeis).
Mysle, że to kwestia paliwa, bo przyznaje, raczej staralem sie w tej kwestii oszczędzać i do tej pory głównym kryterium wyboru była cena. Ale myslałem, ze już 25-29 zł za litr powinno dać wymierny efekt. No i jak sie okazało niekoniecznie tak było. Dlatego moge teraz kupić nawet nieco droższy, ale na Boga, niech nie śmierdzi. W końcu pali sie u nas tylko dla nastroju, a jak zaczyna capić, to od razu nastrój siada