Ja używałem
systemu zamiast płytek.
To super pomysł, użyłem tego w łazience i to doskonale się sprawdza. Ostatnia warstwa na ścianę z żywicy, nie jest zbyt świecąca, więc nie rzuca się w oczy, a faktycznie jest wystarczająco mocna by lać na to wodę, szorować ścierką, co co tam jeszcze można z tym robić
A przewaga nad glazurą jest oczywista - można mieć ściany w dowolnych kolorach, bez denerwujących kwadratów płytek, bez ryzyka pękania, bez problemu w przypadku remontu lub przemeblowania.
Nawet jak się pierwsza warstwa uszkodzi, można przeciągnąć wałkiem jeszcze raz i problem z głowy. Jeżeli chce się wywiercić dziury (np. od baterię) - nie ma problemu - zaszpachlować, zamalować i pokryć żywica i tez nie ma śladu. Myślę że powoli w Polce też to stanie się bardzo popularne.
P.S. Beckers robi podobne rzeczy, tyle że tam efekt końcowy nie wygląda tak dobrze to raz, dwa jest bardziej pracochłonne - trzeba naklejać tapety i trzy jest trochę droższe.
Jeżeli ktoś nie chce mieć płytek w łazience, to bardzo polecam ten produkt.