Witam!
Mój problem polega na zawilgoceniu i odkładaniu pleśni na ścianach a dokładniej w górnych warstwach, aby to dokładniej sprecyzować zrobiłem kilka pomocniczych fotek:
Mniej wiecej obrysowalem schemat kilku pomieszczenien (nie wszystkich) z uwzglednieniem intensywnosci plesni...
Oto reszta fotek:
Tu widoczna jest nawet jakas zolto-zielona...
Coż mogę powiedzieć wilgoć zaczęła się nasilać po wymanie okien (okolo 4 lata temu, te wczesniejsze byly drewniane no i coż nieszczelne) dach jest płaski został opierzony papą bez skutku... Po użyciu środków pleśniobójczych efekt co najwyzej na miesiac, pozniej zaczyna sie rozwijac...
Nie wiem już co robić czego to jest wina czy dachu czy tez czegos innego....
Pleśń rozwija sie na scianach zewnetrznych (patrz schemat).
W lecie plesni nie ma...
Za wszystkie odpowiedzi byłbym bardzo wdzięczny...
Pozdrawiam