Witam,
Dwa lata temu kupilem dom u developera 158m2 parter+poddasze. Materiały porotherm + 12cm styropian , dach - dachowka ceramiczna ( folia aqua-protect ) wata 18 cm isover 0,039W/mk + folia paroszczelna + płyty gk ). Ogrzewanie gazowe .
Ostatniej zimy . pierwszej powaznej wszystko sie zaczeło .
1) Otóż nie jestem w stanie ogrzac pomieszczen do jakiejs znosnej temperatury ( glownie podasze ) do 20c ciezko dociągnać albo wcale sie nie da. temp na poddaszu od 14-18 w zaleznosci od pomieszczen
2) Przy wiekszym wietrze temperatura na poddaszu spada w przeciągu 40 min o kilka stopni
3) zamarzły okna dachowe , wyglądały jak zamrażalnik w lodówce
4) wentylacja grawitacyjna nie funcjonuje wcale , wystepuje cofka powietrza przez kratki
5) i inne
Po długiej walce z developerem (bezskuteczej ) zrobiolem audyt termowizyjny ktory wykazal bledy wykonawcze tzn wszystkie rogi pomieszczen poddasze wychlodzone do temp ok 8stC wneki okienne do 2stc (na zewnatrz bylo -3 -5 stC)
Nie wiem od czego mam zaczac nie zdemoluje poddasza od srodka bo wszystko wykonczone , zastanawiam sie nad zdjeciem dachowek i folli i dociepleniiu dodatkową warstwą waty ( myslalem o płytach sprasowanych ) . oraz sprawdzenie polaczen ocieplenia scian z ociepleniem dachu.
Słyszalem tez ze folie paroprzepuszczalna powinno się sklejac na zakładkach aby uszczelnic polaczenia i niedopuscic do prznikania wiatru.
Moze chaotycznie to opisalem ale tyle problemow ze glowa mi peka . A tez sie na tym nie znam. Zaufalem ludziom i co mi przyszlo - ano przyszlo mi placic srogo
Dzieki i czekam na jakies podpowiedzi