Czy ktoś mi powie jak powinny być położone płytki na styku ścian i sufitu? Chodzi o łazienką. Nasz "fachowiec" położył je tak, że każda tworzy inną szczeliną między sufitem od 5 do 2 mm co widać gołym okiem. Sufit jest z płyty karton gips. Wygląda to ohydnie ale on mówi, że wypełni się akrylem i będzie ładnie. To prawda? Czy jak już robił sufit z płyty kartogips to płytki powinny być "na styk"?
Inne mam jeszcze pytanie o płytki na podłodze w przedpokoju bo tu też mam wrażenie że coś jest nie tak:( Płytki też różnie przylegają do ściany - od styku ze ścianą do 7 mm przerwy. ściana prosta nie jest ale bywa i tak że dwie płytki obok siebie są różnej szerokości:( On twierdzi, że może zrobić cokół i doliczy za to albo i tak tzreba listwe położyć. a ja nic chce cokołu ani listwy w przedpokoju!!!!