tynki regulujące wilgotność, osuszanie murów

Zawilgocone ściany należą do najczęściej spotykanych uszkodzeń murów zarówno w starym, jak i zupełnie nowym budownictwie. Dlatego też dostępna jest bogata oferta środków usuwających te uszkodzenia, poczynając od różnorodnych tynków renowacyjnych po specjalne zabiegi osuszające ściany. Podczas tzw. osuszania popełnianych jest wiele błędów, a jednym z najczęściej spotykanych jest przekonanie, że zawilgocone mury można na długi okres wysuszyć przy pomocy tzw. tynków osuszających. Sam tynk nigdy nie spowoduje, że proces zawilgacania ściany zostanie zahamowany albo całkowicie usunięty. Wychodząc z tego założenia jest jednak możliwe, aby poziom zawilgocenia mógł być regulowany. W tym przypadku warunki takie spełnia mineralny tynk regulujący zawilgocenie murów

Tynki osuszające nie usuwają wilgoci

Długi czas uważano, że tynki osuszające są doskonałym sposobem na usunięcie szkód związanych z zawilgoceniem murów. W żadnym wypadku produkty te nie posiadają właściwości, które mogłaby sugerować ich nazwa, ponieważ tynki te nie odprowadzają wody z murów. Konsekwencje jednak mogą być naprawdę poważne. Coraz częściej tynki osuszające nanoszone są bezpośrednio na mokrą ścianę, przez co wysycha tylko wierzchnia warstwa, natomiast poziom zawilgocenia muru nadal wzrasta. Przy czym odkładają się szkodliwe sole, które z czasem powodują odpadanie tynku i mają szkodliwy wpływ na substancję budowlaną budynku, wyjaśnia dr Kasparek.

Bezproblemowe osuszanie

Powszechnie stosowane metody osuszania są bardzo czasochłonne i kosztowne. Proces osuszania wymaga również licznych ingerencji w substancję budowlaną. W większości przypadków poszukiwana jest szybka pomoc, ponieważ właściciele budynków, lub ich lokatorzy, nie chcą tygodniami mieszkać na placu budowy. Z tego powodu wymagania producentów odnośnie zastosowania tynków są często ignorowane, a nieuniknione w tym wypadku szkody łatwe do przewidzenia. Tymczasem bardzo prostą, jak również i bardzo korzystną alternatywą jest mineralny tynk regulujący zawilgocenie muru, który można nanosić bezpośrednio na wilgotne mury, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz pomieszczeń.

Regulacja zawilgocenia muru

Zastosowanie tynków powoduje, że dzięki nietypowej geometrii porów wilgoć może być odprowadzana ze ściany jako para wodna, i to 15 razy szybciej niż to ma miejsce w przypadku konwencjonalnych tynków WTA. W ten sposób poziom zawilgocenia muru jest w naturalny sposób regulowany, natomiast proces rozprzestrzenia się wilgoci zostaje zahamowany. Jednocześnie szkodliwe sole transportowane są na powierzchnię, a stamtąd można je w prosty sposób usunąć szczotką. Tynk może być stosowany w przypadku różnych poziomów zawilgocenia i zasolenia muru, co daje możliwość zaoszczędzenia na przeprowadzaniu kosztownych analiz wstępnych.

Dodatkowe zabiegi

Wilgoć w różnorodny sposób wpływa na ściany budynku. Dlatego izolacja zewnętrzna jest doskonałym dodatkowym sposobem wspomagającym skuteczność tynku regulującego zawilgocenie, który został naniesiony wewnątrz pomieszczenia. Zaleca się również wykonanie izolacji poziomej, która zabezpiecza ściany budynku przed podciąganiem kapilarnym wody z podłoża. W nowym budownictwie izolacja pozioma stała się już właściwie standardem, a innowacyjne systemy iniekcji umożliwiają wykonanie przepony poziomej w sposób szybki i niekosztowny

Nie wiem czy dokładnie o to chodziło ale pewna firma z Bielska Białej wdrażała w życie taki tynk. Lecz jego żywotność wahała się około 1cm na rok, czyli 4cm ochrona przez 4 lata. Tynk miał na celu nie wpuszczać wody,a a za to wypuszczał wraz z solą i innymi dziadostwami znajdującą się w murach, gdy warstwa tynku zapchała się solą tynk trzeba zbić i nałożyć od nowa.

Minusy - remont co kilka lat

Plusy - Niewielkie koszty w porównaniu z innymi metodami, szybkość wykonania, łatwość i estetyka.


To coś koło tego?

no i zgadza się to akurat były tynki tracone wszystko się zgadza jak najbardziej co napisałeś tak się z tymi tynkami postępuje dlatego nazywa się je tynki tracone

Byłem akurat w laboratorium niestety nie akredytowanym przy badaniach cementu gdzie laboranci jechali promować taki tynk do Krakowa, wiem też że wcześniej produkt był polecany i chwalony choć jeszcze nie był dopuszczony do sprzedaży.

Osobiście nie wiedziałem ze nosi on potoczna nazwę "tynk tracony". Jeśli posiada Pan wiedzę na temat tego materiału chciałbym wiedzieć jeszcze:

Ile średnio kosztuje metr kw takiego tynku?
Jaka grubość maksymalną można nałożyć?

oraz: Rozumiem że nie osuszy on w 100% muru czy fundamentu, reguluje on wilgotność w murze? i automatycznie wydobywa z niego zbędne i niszczące sole?

Pozdrawiam

Dawid

nie ma żadnej technologii i techniki, która osuszy mur w 100%
można jedynie zminimalizować praktycznie do 0 wnikanie wilgoci.




osuszanie to m.in pozbycie się soli która magazynuje wodę to fizyka i chemia. Dopuszczenie jest na 100% do tego IBDiM oraz PZH.

o kosztach takich tynków na forum lepiej nie mówić ale nie są one małe tym bardziej że są tymczasowe tylko