Sam nie mam, ale słyszałem, że trzeba iść poprostu na logike - Kup tego importera, u którego się pali dla ogrzania, a nie dla checy (Włosi, francuzi palą dla checy, bo mają ciepło, a Szwedzi i Normandzi dla ogrzania). Jest jeszcze dróga możliwość - brać najtańszy, lub prawie najtańszy i go kiegyś wymienić myśle, że nawet najtańszy wytrzyma te 8 lat, a to itak nadejdzie czas, jak żona powie, że trzeba
salon przemalować:)
Wiem, że dużo nie pomogłem, bo osobiście się na tym nie znam, ale tak słyszałem, jak napisałem (wiem, że duży wybór mają za Castoramą i leklerkiem na przedłużeniu Hynka w Warszawie, ale też nie wiem dokładnie gdzie
Ciepłego Nowiego Roku
Krzysztof