Zabezpiecznie małej instalacji.

Gdzie macie Panowie problem?

Sami dla Siebie są problemem.

Enerbau pisze:Przy standartowej ochronie nadmiarowoprądowej o charakterystyce B, używa się współczynnika 1,13, więc wszystko jest ok

Odpowiedź kryje się w charakterystyce czasowo-prądowej wyłączników oraz pod pojęciem "w dostatecznie krótkim czasie, przy spodziewanym napięciu dotykowym przekraczającym" itd.

Przy standartowej ochronie nadmiarowoprądowej o charakterystyce B, używa się współczynnika 1,13, więc wszystko jest ok. Co innego w przypadku obciążeń spowodowanych przez silniki elektryczne, albo grupowe oświetlenie,(charakterystyka C) wtedy należy zastosować współczynnik 1,45.

Bardzo ciekawa teoria. Bardzo.
Tylko trochę fałszywa.

To nie teoria, a fakty. Gdzie jest ten fałsz?

c...o charakterystyce B, używa się współczynnika 1,13, więc wszystko jest ok. Co innego w przypadku obciążeń spowodowanych przez silniki elektryczne, albo grupowe oświetlenie,(charakterystyka C) wtedy należy zastosować współczynnik 1,45.

Nie wiem co to jest ochrona nadmiarowoprądowa o charakterystyce B?
Taki termin nie istnieje i tylko laik może go stworzyć i się nim posługiwać.

Przedział zadziałania wyzwalaczy termicznych w każdym wyłączniku nadmiarowopradowym zawiera się pomiędzy 1,13-1,45 jego prądu znamionowego niezależnie od charakterystyki.

Mamy pasmowe charakterystyki tych wyłączników i na nich jest to doskonale widoczne.

Proszę więc nie robić wody z mózgu innym osobom kolego pisząc nieprawdę o współczynnikach .
http://www.dawel.eu/wyl_i_n.htm

Kolega ma rację. Pomyliłem przedział działania wyłącznika z jego charakterystyką.
Nie zmienia to faktu, że w zależności od rodzaju zastosowania, stosuje się wyłączniki nadmiarowoprądowe o różnych charakterystykach. W tym konkretnym przypadku o charakterystyce B.

Nie zmienia to faktu, że w zależności od rodzaju zastosowania, stosuje się wyłączniki nadmiarowoprądowe o różnych charakterystykach. W tym konkretnym przypadku o charakterystyce B.

I co z tego?
Przecież nikt inaczej nie twierdził i nie ma to nic do rzeczy.

Ten kolega z Elektry trochę przesadził

Więc nie on przesadził tylko kolega jest niedoinformowany.
I nie z Elektry, ale z Elektrody.
Jeżeli coś się pisze, to nie należy uogólniać!To kolegi słowa z którymi się zgadzam. Dodam jeszcze, że jeśli już coś się pisze to trzeba wiedzieć co.
Inaczej chęć "błyszczenia" na forum zamienia się w robienie wody z mózgu innym osobom.
O zamieszaniu nie wspominając.

Mylić się jest rzeczą ludzką. Ważne jest umieć przyznać się do błędu. Na tym polega rzeczowa dyskusja, która nie ma nic wspólnego z "błyszczeniem". Jak widać można też bez insynuacji...

Jak widać można też bez insynuacji...

Więc zacznij to stosować w stosunku do siebie.