autor: teodor13 » 13 paź 2007, 9:49
Szanowna Pani Gosiu!
Iły łupkowe do produkcji dachówek u Meyer Holsena to żaden atut. Materiał ilasty stosują wszyscy producenci dachówek. Ta "taczka gliny" jest konieczna dla schudzenia surowca. Zwyczajowo mówi się, że dachówki są produkowane z gliny. A to nie jest prawda. Podstawowym surowcem jest materiał ilasty, czy łupkowy czy inny to nie jest ważne. Cztery młyny to też żadna rewelacja. Ilość takich urządzeń dobiera się do surowca. Taka ilość świadczy nie o przewadze Meyer Holsena nad innymi producentami, ale o surowcu przez niego stosowanym. Na pewno iły łupkowe wymagają większej ilości walców("młynów"). Taki bardziej złożony przerób suwoca stozuje się też przy dużych ziarnach marglu. Zawarty w surowcu margiel jest mielony do średnicy poniżej 0,7 mm, i jeśli te ziarna są początkowo duże to trzeba kilka razy "mielić" surowiec aby stopniowo dojść do do tej średnicy,gwarantującej jego "neutralność" . Sądzę, że na dobrą jakość dachówki Meyer Holsena znacznie większy wpływ mają: okres składowania w dołowniku, piec o długiej strefie podgrzewania i studzenia, system kontroli jakości, nowoczesna technika produkcji, itd.. Przy obliczaniu konstrukcji dachu projektant jest zobowiązany stosować tzw.obciążenia normowe pokrycia dachu. Dla dachówek zakładkowych jest wielkość co najmniej 55 kG/m2 (podaję w jm obiegowych). Eksponowanie lekkości dachówki Meyer Holsena jest tylko handlowym chwytem mającym przekonać klienta do jej zakupu, i sugeruje , że w przypadku starych dachów o "niepewnej" konstrukcji
zastosowanie jej jest optymalne. Przy projektowaniu konstrukcji dla dachów ocieplanych
wysokość krokwi wynosi 18-20 cm, co pozwala przenieść ciążar pokrycia znacznie większy od normowego. Próby zastosowania większego rozstawu krokwi są bez sensu, bo znacznie zwiększają grubość łat. Na pierwszy rzut oka wydaje się że różnica w ciężąrze pokrycia jest duża: około 40%, ale to tak wygląda mając dachówkę w ręku. Na dachu ta różnica jest znacznie mniejsza bo w 1 m2 obciążeń należy uwzględnić wg norm m.in. ciężar człowieka z narzędziami: 100kG/m2, co łącznie daje tylko ok. 15%. Ponadto lekkość pokrycia ma też wadę: zmniejszoną odporność na działanie wiatru, a tym samym zwiększenie ilości punktów jego mocowania ( wg wyliczeń dla Wrocławia o ok. 30 %). Na pewno mniejszy ciężar dachówki uzyskano nie poprzez poryzowanie czerepu. Stało się to kosztem grubości i kontrukcji części spodniej dachówki.
Jest to bardzo duży techniczny i kosztowy sukces Meyer Holsena, ale w zakresie zastosowania niewiele to wniosło. Wniosło natomiast dużo pozytywnego dla Meyer Holsena w zakresie różnicy między kosztem wytworzenia a ceną sprzedaży.
Serdecznie pozdrawiam
Teodor