Ogrzewanie podłogowe - a mieszkanie 40m2 .

Witam posiadam mieszkanie z 1942r ,40m2, 2 pokoje ,kuchnia, malutki przedpokój oraz mini łazienka 1x2;/. Mieszkanie jest na parterze w nieocieplonym budynku 4 piętrowym ale z niskim sufitem (2,80m nie 3,80 jak w kamienicy). Jako że mieszkanie jest do remontu całkowitego chciałem założyć ogrzewanie podłogowe z piecem 2 funkcyjnym (bo niema cieplej wody),lecz tu zaczynają się problemy. Jestem najemcą mieszkania(SM) więc na wszystko muszę mieć pozwolenia ,ale powiedzieli mi że nie robią problemu z wymianą okien i drzwi. W mieszkaniu jest jeden piec kaflowy i 2 kominy. Czytałem że podczas zakładania kotła gazowego komin musi być z nierdzewki? Gdyby tak było no to nici z gazu bo w bloku sa tylko piece. Na podłodze jest deska więc po zerwaniu może szło by schować tą całą instalację żeby nie wystawała ponad poziom, ale spotkałem sie też z zapytaniem czy wytrzyma strop z piwnicy, no bo 5cm styropianu a na to 5 cm jastrychu. Co w takim wypadku i polecicie? Proszę o rady ,jest to moje pierwsze mieszkanie i nie wiem kompletnie jak się do tego zabrać. Wiem tylko że na pierwszy rzut pójdą okna i drzwi.

Ocieplić od wewnątrz, jeżeli już będzie remont i założyć niecentralne ogrzewanie podłogowe na podczerwień.









Nie po to izolujemy, by robić centralne

Akurat chciałbym uniknąć ogrzewania elektrycznego. Prąd elektryczny trochę kosztuje ,a gaz jest tańszy. Zapomniałem dodać że w bloku jest przyłącze gazowe z miejscem na licznik , może w takim wypadku będzie szło użyć komina do pieca dwu funkcyjnego??

Jedni wolą tanio, inni drogo. Bogatemu wszystko wolno.














Nie po to izolujemy, by robić centralne.