Glazurnik / hydraulik / malarz / szpachlarz Warszawa/okolice

Glazurnik / hydraulik / malarz / szpachlarz prowadzący własną firmę wkończeniowo-remontową pod nazwą PL-BUD przyjmie zlecenia z Warszawy i okolic w zakresie prac:

* malowanie
* gładzie gipsowe
* układanie każdego rodzaju płytek
* biały montaż (umywalki, brodziki, wc, baterie podtynkowe, wanny itp)
* układanie paneli podłogowych
* sufity podwieszane
* przeniesienia pkt. hydraulicznych
* ścianki działowe
* przeniesienia pkt. elektrycznych i montaż oświetlenia


Daje Państwu możliwość obejrzenia dwóch domów (każdy po 140m2), które moja firma ostatnio wykończyła pod Piasecznem (w jednym z domów mieszkam, więc możliwość obejrzenia prac jest cały czas). W obu domach zrobiliśmy wszystko (ze stanu deweloperskiego pod klucz) obejrzeć m.in. można 4 łazienki i 2 wc, sufity podwieszane, ścianki działowe, panele, sztukaterie, płytki na podłogach i w kuchni, malowanie itp.
W obu domach wszystkie prace glazurnicze i montaże wykonałem osobiście.

Jako właściciel firmy, biorę pełną odpowiedzialność za powierzone zlecenie. Przed rozpoczęciem prac dokonuje dokładnej wyceny i podpisuję rzetelną umowę. Udzielam gwarancji na wykonane usługi. Wykonuje poprawki po innych ekipach. Oferuję konkurencyjne ceny. Dotrzymuję terminów. Najtrudniejsze prace wykonuję osobiście.

Kontakt: 512 891 245
e-mail: pl-bud@o2.pl
Tomasz

mam ekipę chinoli - wyrzutki z A2, którzy za miskę ryżu robią. Jadę do Tesco na Stalową kupuję najtańszy ryż i im gotuję. To nie dyskryminacja ale biznes.

konkurencją można nazwać tą samą czynność w tej samej jakości za tę samą kasę.

luberek pisze:Glazurnik / hydraulik / malarz / szpachlarz

Mówią że jak coś (w tym przypadku ktoś) jest od/do wszystkiego to przeważnie jest do d....py.
4ry specjalizacje w jednej osobie ? Musisz mieć łeb jak koń

luberek pisze:Jako właściciel firmy, biorę pełną odpowiedzialność za powierzone zlecenie.

To nowość ... właściciel firmy bierze odpowiedzialność za robotę ... A może być inaczej ?

ciekawe co w PKD ma wpisane z tego zawsze się śmiałem.

przyszła firma do parkietu, prosta czynność odnowienia powierzchni, pytam się czy cyklinują ...
tak oczywiście zawsze cyklinujemy...

na drugi dzień zrobiłem pstryk bezpieczynikiem a oni do mnie że "nie mogą cyklinować bo prądu nie ni ma", więc pytam po kiego im prąd? przecież do cyklinowania nie potrzeba prądu. A to coś z workiem to szlifierka bębnowa a nie cykliniarka.

więc teraz pytanie czy cyklinowanie to szlifowanie ???