Witam,
Chciałbym się poradzić w tym temacie ale muszę najpierw pokrótce nakreślić sytuację. W 8 piętrowym bloku z wielkiej płyty o który mi chodzi ostatnie piętro jest trochę nietypowe. Korytarz przez całą długość bloku oraz różne pomieszczenia o nietypowych wymiarach i z różnym dostępem do pionów. Wynajmuję od spółdzielni 12 metrowe pomieszczenie w takim miejscu. Jest tam zakończenie pionów kuchennych które wykorzystałem do zrobienia małego aneksu kuchennego oraz odgrodzonego sanitariatu (pomporozdrabniacz) - dostałem zgodę działu technicznego spóldzielni. Rury oczywiście o przekroju 75mm. Ja raczej nie stwarzam problemu bo pomieszczeni służy do pracy więc tyle co pozmywam po robieniu herbaty itp.
Spółdzielnia chce przerobić inne pomieszczenia po drugiej stronie korytarza i doprowadzić tam wodę i kanalizacje. Jedynym sensownym sposobem jest puszczenie rur górą poprzez korytarz i podłączenie do instalacji w lokalu który wynajmuje. Jako najemca mam lekko ograniczone pole manewru aby się nie zgadzać jednak jakieś tam mam stąd chciałbym się poradzić:
1) Czy ktoś ma doświadczenie z podłączeniem całej instalacji wodnej małej kawalerki do pionu kuchennego w bloku 8 piętrowym? To będzie niby pompo rozdrabniacz ale mimo wszystko lękam się o wydajność pionów oraz czy mi nie będzie wybijać w razie awarii... Nadmienię że ja korzystam z tego pomieszczenia w sposób mocno ograniczony Nowo podłączone pomieszczenie będzie zaś normalnym lokalem mieszkalnym dla 2 lub więcej osób.
2) W czasie remontu lokalu wyszło na to że pion może być obrośnięty - zlewanie wiaderka wody z jakimiś popłuczynami remontowymi (konsystencja granulatu) powodowało zatory. Czy jest sposób na zweryfikowanie stanu? Czy w razie kiedy pomysł spółdzielni przejdzie powinienem się czegoś domagać? Dokładnego sprawdzenia, jakiegoś czyszczenia?
3) Jak to jest ze zgodnością z prawem. Z tego co sprawdziłem to Polska Norma przewiduje rurę min. 100mm dla instalacji sanitarnej. Widze jednak z rozmów i szukaniu po sieci że wpinanie się z pomporozdrabniaczem to dosyć częsta praktyka przy niższym przekroju. Są wogóle jakieś ramy prawne które tego typu praktyk zabraniają? Nie mam ochoty iść na wojnę ze spóldzielnia i się sądzić ale chciałbym wiedzieć na ile normalna i legalna jest tego typu praktyka bo mi to może pomóc w negocjacjach.
4) Zapewne i tak będę się musiał zgodzić ale jak pisałem mam dosyć istotne obawy - do pionu kuchennego w dosyć wysokim bloku zacznie iść woda i rozdrobnione ścieki fekalne z normalnego mieszkania w ktorym docelowo może egzystować kilka osób. Czy jest jakiś prosty sposób na zabezpieczenie się przed ewentualnymi zatorami i wybiciami? Zastanawiam się czy by nie wymusić na spółdzielni zamontowania jakichś dodatkowych rewizji oraz na przykład zasów burzowych (f 50?) przy wszystkich wyjściach z mojej instalacji (kibel, zlew i umywalka). Ma to sens?
Będę wdzięczny za odpowiedź i każdą poradę.
Pozdrawiam
Zatroskany Lokator