Witam.

Mam następujący problem. W nowo wybudowanym budynku namakają mi ściany w pomieszczeniu kotłowni, która nie przylega do ścian zewnętrznych a jedna ze ścian jest nośna. Jeszcze nie wiem co jest przyczyną - awaria czy wody gruntowe, które są na dość wysokim poziomie. W trakcie budowy zrobiłem wymianę gruntu ponieważ rodzimy był słabo przepuszczalny. Drenażu nie mam. W w/w pomieszczeniu jest pion kanalizacyjny, który przechodzi przez płytę betonową a następnie na zewnątrz budynku. Nasuwa mi się kilka pytań:
- Czy możliwe że woda przechodzi przez płytę betonową wraz z rurą kanalizacyjną, która nie jest uszczelniona ?
- Jak skutecznie znaleźć usterkę nie rujnując podłóg - jakimi przyrządami ?
- Jak zrobić dodatkową izolację ścian z porothermu gr. 12cm aby nie chłonęły wilgoci ?
Bardzo proszę o wszelkie porady - szukam również fachowca, który może zająć się tą sprawą.

T.

wykluczyć niemożliwe , znaczy być na miejscu
wstaw jakieś zdjęcia żeby było wiadomo o czym się pisze
pozdrawiam

Aby stwierdzić w czym tkwi problem niezbędna jest wizyta fachowca, który podczas wizji lokalnej dokona pomiarów wilgotności, oceni warunki gruntowo-wodne oraz przedstawi optymalną technologie wykonania izolacji. Odradzam działania na własną rękę gdyż może to przynieść więcej szkód niż pożytku.

Może tak jak radzi knauf, isola, icopal...
Od wewnątrz folia kubełkowa styropian czy wełna w stelażu i płyta
http://www.knaufblog.pl/index.php/categ ... trudowany/

kolego możliwości są 3
1 i 2 to przecieka ci któraś z instalacji czyli dokładniej obejrzyj rurki poszukaj śladów wody
opcja 3 to woda z zewnątrz
może jakby chciało Ci się wysłać to zdjęcie w pełnej rozdzielczości i najlepiej robione cyfrówką z lampą na mój mail byłbym w stanie dostrzec coś więcej przy okazji obejmij resztę ścian
a pomiar zawartości wody w wodzie można sobie darować
do TB - nie mieszaj bo w tym temacie masz do powiedzenia tyle co co niektórzy za Niemca

pozdrawiam

do TB - nie mieszaj bo w tym temacie masz do powiedzenia tyle co co niektórzy za Niemca

Dziękuję
Ale zaręczam Panu, że knauf nie jest moja firmą ! To nie moje rysunki! Instrukcje z opisem umieściłem by pokazać pytającemu . Jak Pan po tej instrukcji widzi - wiedza Pan nadaje się do wysuszania kałuży --- no by nie przesadzić - ścierką!
Jak chce Pan inną instrukcję to proszę bardzo
http://isola.no/assets/Norway/Installat ... tering.pdf

Jak zwykle te wklejone prze TB rycinki i "porady" są, ni przypiął, ni przyłatał.
- dom nie ma piwnicy,
- kotłownia jest wewnątrz budynku (nie w piwnicy) i nie ma styku ze ścianami zewnętrznymi.

Sprawy mają się następująco. W miejscu odkutej wylewki (wcześniej przesłane zdjęcie) w jednym z narożników sączy się woda. Pytanie czy jest to woda która spływa z kałuży pod wylewką spowodowanej podciąganiem wody kapilarnie czy z uszkodzonej gdzieś dalej instalacji wodnej. Zauważyłem również że po zamknięciu głównego zaworu od ciepłej wody na 10 minut po jego otwarciu dobija woda w ilości około 100-200ml. Po zamknięciu tego zaworu na całą noc i otwarciu rano dobija taką samą ilość wody. Mam ogrzewacz gazowy z naczyniem wyrównawczym ciśnienie - nie wiem czy tak ma wyglądać reakcja na zamknięcie i otwarcie zaworu po pewnym czasie ale na zimnej wodzie nie ma takiej sytuacji. Może ktoś wie czy tak ma być ? Przesyłam również kilka zdjęć z budowy na poziomie fundamentów. Generalnie ściany wewnątrz budynku a w zasadzie część ścian (w promieniu 5-6m) jest zamoczona na wysokość 10-30cm. Jedno jest pewne wody po posadzką jest dość dużo. Czy po wykryciu przyczyny powinienem skuć zamoczone tynki i osuszać ściany wraz z przestrzenią pod wylewką co jest dość kłopotliwe ? Czy jest szansa że to samo z czasem wyschnie ? Jutro zrobię fotki zamoczonych ścian - na razie robię na nich pomiary czy zawilgocenie postępuje czy pomniejsza się. Aha - tak gdzie sączy się woda zrobiłem ciekawy patent - wykułem w płycie betonowej dziurę o wielkości szklanki, wsadziłem do niej mini pompkę, która przenosi wodę do wiadra obok. Wiercąc w płycie zauważyłem że pył z wewnątrz jest suchy.

budynek masz w zasadzie ponad gruntem
czyli woda do niego się nie może sączyć
jak dla mnie
wezwij hydraulika
aerometr
i szukanie dziury w całym bo gdzieś jest .
jak piszesz ciepła woda względnie kondensat z pieca
jak już będzie sprawdzał to niech sprawdzi co się da
co do suszenia
po sporych przemoczeniach tynki się odparzają czyli skucie jest zasadne
co do przestrzeni pod posadzkowej
nawierty dmuchawy pomiary etc etc lub taniej i szybciej - skuć wysuszyć i wylać na nowo
pozdrawiam

Kucie to raczej nie wchodzi w rachubę a odnośnie suszenia to chciałbym nie naruszyć jedynie holu wejściowego 7x3,5m natomiast dookoła wszędzie mogę wiercić byle nie kuć posadzek. Jak się liczy za taką usługę ?

Rozumiem podłogówka Cię boli
co do pytania jak to się liczy ?
nie wiem bo osuszam , a nie suszę budynki - taka drobna różnica
a ta podłogówka może się przydać
Moja propozycja
odkuć tynki na dole tak kilka cm wydłubać tynk na około posadzki
grzać i czekać aż wyschnie oczywiście sprawdzając efekty.
trzeba umożliwić wyjście wody , a posadzka i tynk na szczelnie mocno parowanie będzie ograniczać.
pozdrawiam

Jednak to była awaria wody ciepłej. A teraz rada dla wszystkich jak można zlokalizować awarię w posadzce. Rozkuć w podejrzanym miejscu podłogę (ja rozkułem posadzkę w kotłowni 90x90cm) odczekać aż podeschnie i zaobserwować z której strony napływa woda następnie kuć w miejscu kolan i trójników w tym samym kierunku. Kamera termowizyjna niczego nie wniosła mi do sprawy.
To tyle - teraz pytanie suszyć czy nie suszyć pod posadzką bo koszty w moim przypadku do 5-6tys.zł + VAT. Szacuję że wypłynęło przez 3 miesiące 2-3kubiki wody.

tomasko pisze: To tyle - teraz pytanie suszyć czy nie suszyć pod posadzką bo koszty w moim przypadku do 5-6tys.zł + VAT. Szacuję że wypłynęło przez 3 miesiące 2-3kubiki wody.

właściwe pytanie brzmi :
ile chcę czekać na zakończenie prac
nawiewy pod posadzkę jest to jakaś opcja jak piszesz trochę kosztuje
tylko czy będziesz miał pewność że przedmuchali 100% i czy pod całą posadzką nie ma grama wilgoci ?
powietrze jak woda wybiera najłatwiejsza drogę czyli 100% nikt rozsądny Ci nie da.
skoro wykluczyłeś opcję 100% kucie.
to wydłub ten tynk na około posadzek grzej i wietrz może to nie będzie pięknie wyglądało a kilka tys. w kieszeni i masz kontrolę czy się pod posadzką nie zaczyna gnoić bo jeśli tak to będzie smród nosem wyczuwalny
osobiście jeśli mam udawać że coś robię to wolę nic nie robić