Re: Zarządzanie projektami w branży budowlanej?
autor: pm2pm » 16 lut 2012, 9:34
Nie zgodzę się z Panem co do tego że dobremu inżynierowi wystarczy to, co wykładają na studiach + doświadczenie zawodowe:
-po pierwsze dlatego, że nikt nie urodził się od razu dobrym inżynierem,( chyba że niektórzy mieli to szczęście) i to aby na taki przymiotnik sobie zasłużyć, jest rezultatem także stałego podnoszenia swoich kompetencji. Same studia nie wystarczą, bo tu zgodzę się z kolei z przedmówcami, wiedza przekazywana na studiach, jest głównie wiedzą teoretyczną, której użyteczność( lub brak) bardzo szybko ujawnia się już w pierwszej pracy zawodowej. Tu dochodzimy do drugiego elementu - doświadczenia, które istotnie jest bardzo ważne, ale..
- często jest doświadczeniem odbieranym na własnej skórze, czy też uzyskiwanym metodą prób i błędów, która oczywiście nie jest zła, pod warunkiem że faktycznie coś z tych prób i błędów się wynosi, ale na pewno nie jest konieczna. Bo można zdobywać wiedzę mniej bolesnymi metodami, korzystając np. z doświadczenia innych, którzy tą wiedzą chcą się podzielić.
- odnośnie tego że wszystkie omawiane w szkoleniu problemy sprowadzają się do kwestii wypłacalności inwestora, to precyzując, nie są to wszystkie zagadnienia szkolenia, tylko te najistotniejsze, a dwa - wiadomym jest, że nie da się wyeliminować niektórych zagrożeń, czy komplikacji, bo nikt nie realizuje projektów w próżni, ale właśnie celem szkolenia i generalnie metodyk zarządzania projektami jest m.in. to, aby już na wstępie przewidywać różne sytuacje które, mogą zagrozić płynności w realizacji przedsięwzięcia i odpowiednio na nie reagować, neutralizować je, czy umiejętnie zarządzać takim ryzykiem jakim jest właśnie groźba niewypłacalności inwestora.
p.s. z szacunku dla Użytkownika, przyznaje racje - oczywiście, że nie znam języka polskiego i w ogóle po polsku nie mówię;]