autor: Tomasz_Brzeczkowski » 15 lis 2006, 10:02
Panie Marcinie, to Pana "przemarzanie" spowodowane było tym, że ciepło z Pana pokoju nie było w stanie ogrzać całego, lub części (na łączeniach) stropu, zimniejsze miejsca chłoneły wodę z powietrza, woda ta pogarszała jeszcze i tak złe właściwości izolacyjne stropu. Położenie foli z wełną na stropie wcale nie musi zapewnić braku kontaktu tych zimnych miejsc z ciepłym powietrzem w mieszkaniu. Kondensat w miejscu połączeń dalej może być "produkowany" a folia na stropie zabezpieczy co prawda wełnę przed wilgocią, ale uniemożliwi odprowadzanie wilgoci z zimnych miejsc stropu. Kolejną wadą takiego rozwiązania jest konieczność grzania 15 cm betonu to duże pieniądze.
Mój szanowny przedmówca zadeklarował się wcześniej, że jest zwolennikiem fizyki w której zimno "wchodzi". Ja uczyłem się , że w fizyce nie ma pojęcia zimna, jest tylko energia i jej kierunek przepływu jest ZAWSZE z wartości wyższych do niższych.
Jeżeli więc zgadza się Pan z fizyką, której się uczyłem to radziłbym położyć wełnę grubą od góry bez foli, a od spodu dać nawet 3 cm stelaż (by nie obniżać pomieszczenia) w nim wełnę folię i g/k. Odetnie to beton od ciepłego powietrza w pokoju i pozwoli mniej grzać masę betonu. Oczywiście wszystko uzupełnić wentylacją mechaniczną (grawitacja tam nie działa) najlepiej z rekuperatorem, bo wentylacja w domu jest najważniejsza!