Żeby woda w kotle podłączonym do bufora zagotowała się (nawet bez prądu, o ile będą na podobnym poziomie), trzeba najpierw zagrzać do 100'C bufor. Nie jest to zbyt możliwe, bo montaż kotła w układzie zamkniętym wymaga zastosowania zabezpieczenia termicznego, które w przypadku przekroczenia 95'C w kotle wpuszcza w wbudowaną wężownicę kotła wodę zimną sieciową. Nie ma szans tego "przegotować"
Ale oczywiście, jeśli ma być układ otwarty, to nie ma problemu. Choć jest bardziej skomplikowany od układu zamkniętego, blondynce łatwiej będzie obsłużyć moją wersję
W układzie otwartym z wymiennikiem, bez prądu będzie się zawsze gotować. Przelicz sobie jeszcze koszt naczynia wzbiorczego, masy dodatkowych rur miedzianych, wymiennika, zbędnej armatury i pomp, i okaże się, że taniej będzie kupić kocioł z podajnikiem ?