Stalowy wklad kominowy

autor: **Mithos** » 17 gru 2011, 17:46

Witam Forumowiczow,

Ze dwa lata temu wsadzilem dwa wklady kominowe stalowe (jeden zarodoporny dla kominka i drugi do piecyka gazowego kwasoodpory). Z ciagiem niema zadnego problemu ale... Problem pojawil sie z halasem w domu... W czasie wiatru jest nie do zniesienia, cala rodzina spac nie moze bo taki jest gwizd wiatru. Aktualnei kominy sa zakonczone daszkami. Mysle nad nasadami kominowymi, te obrotowe typu strazak jakos mnie strasza, ze to lozysko po ktorym sie kreci zatrze sie i to w najmniej odpowiednim momencie, mysle nad statyczna nasada tego typu
http://www.nasadykominowe.pl/stale-nasa ... andard.htm

Myslicie ze to ograniczy halas?

Pozdrawiam i z gory dziekuje
Mithos

samouk · autor: **samouk** » 18 gru 2011, 20:58

Poza opisem słownym nie wiemy, jakie obecnie masz te nasady :roll:

Mógłbyś wkleić jakąś fotkę?

autor: **Mithos** » 19 gru 2011, 19:39

Czesc,

Aktulanie mam zwykly daszek, cos na ksztalt
http://www.nasadykominowe.pl/stale-nasa ... wda-pt.htm

Pozdrawiam

samouk · autor: **samouk** » 19 gru 2011, 20:11

Pierwszy raz mam okazję czytać, że takie daszki mogą emitować podczas silnego wiatru aż taki hałas :?:

Czy jesteś tego pewny, że to ICH wina? Nasady typu "strażak" lub "turbowent" wspomagają ciąg kominowy, więc Tobie (jak wyżej piszesz) chyba raczej nie są potrzebne. Nie mają one jednak ostrych krawędzi, jak te daszki, i na pewno nie hałasują.
Zrób eksperyment i zdemontuj je na czas takiego silnego wiatru. W kominach w tym czasie bez tych daszków nic się nie stanie. Może wystarczy tylko ich demontaż?

Pozdrawiam

autor: **Mithos** » 19 gru 2011, 20:41

Hmm,...

No ja wlasnie tez sie z takim halasem nie spotkalem,
Moze warto zdemontowac, ale czy wtedy padajacy deszcz i snieg nei beda leciec do komina?

Wiem ze to niewielki przekroj ale czy nie bedzie zaciekac w srodku?

Niewiem czy ksztalt daszka ma wplyw na "halas" ale moze to ze rura jest na koncu poprostu otwara?

Pozdrawiam
Mithos

samouk · autor: **samouk** » 19 gru 2011, 22:05

Niektórzy fachowcy od kominków twierdzą, że wyloty kominów kominków powinny być takimi daszkami osłonięte. Chodzi (podobno) o niebezpieczeństwo dostania się kropli deszczu do rozgrzanego wkładu żeliwnego, co może skutkować szybką korozją lub nawet jego pęknięciem. Ale rzecz dotyczy TYLKO kominów kominków. Moim skromnym zdaniem - tylko kominów bez trójnika z kanałem spalinowym położonym bezpośrednio nad czopuchem (wylotem z wkładu). Pozostałym otwartym kominom NIC nie grozi :!:

Wystarczy spojrzeć na nasze miasta, miasteczka i wsie. Większość kominów, to te niczym nie osłonięte. Ico? I przez długie lata działają bez najmniejszych problemów dla podłączonych do nich pieców i kotłów pomimo ulewnego deszczu, gradu i śniegu

Pozdrawiam

autor: **Mithos** » 20 gru 2011, 19:33

Oba kominy polaczone sa przez trojnojniki,
Wklady sa zaroodporny od kominka i kwasoodporny od piecyka gazowego,
Oba firmy wadex,
Jedyne co niejest zgodnie ze sztuka to pod kominem od kominka niema elementu odporowadzajacego wode wlasnie (rodzaj podstawy z odprowadzeniem rurka wody)

Hmm.. moze zaryzykuje troche na wiosne i zdejme daszki?

Mithos

samouk · autor: **samouk** » 20 gru 2011, 20:16

Mithos pisze: Jedyne co nie jest zgodnie ze sztuka to pod kominem od kominka niema elementu odporowadzajacego wode wlasnie (rodzaj podstawy z odprowadzeniem rurka wody)

Niekoniecznie jest to błąd. Chyba, że programowo chcesz palić mokrym drewnem :wink:

Odskraplacz (bo o nim piszesz) ma sens w kominie ze spalinami gazowymi, podobnie dla kotłów na ropę. W kominie kominka, gdzie palić się powinno wyłącznie suchym drewnem odskraplacz nie jest już tak konieczny

autor: **Mithos** » 27 gru 2011, 19:56

No to poprobuje,

Choc przeszedlem sie ostatnio po okolicy i daszkow sporo jest...
Coz moge powiedziec...
Poki nie przetestuje to nie bede wiedzial...

samouk · autor: **samouk** » 27 gru 2011, 20:18

Jeśli daszek, to koniecznie wysoki (na DŁUGICH nóżkach

)

autor: **Mithos** » 28 gru 2011, 17:58

Hmm... To moze sugerowac czemu cos jest nie tak... Daszki mam dosc nisko... Moze 15cm od konca wkladu... To za malo?

samouk · autor: **samouk** » 28 gru 2011, 18:51

Tak - to może być (w określonej "konfiguracji" kształtu daszka, kierunku najczęstszych wiatrów, wymiarów i strefy wiatrowej) za mało

A kształt daszka i zbyt cienka blacha mogą być główną przyczyną tej opisanej przez Ciebie "kakofonii"

autor: **Mithos** » 28 gru 2011, 20:16

Takich informacji wlasnie szukalem...

Jakie powinny byc daszki?

Srednice wkladow to fi 113 do piecyka gazowego (daszek praktycznie plaski)
fi 160 kiominek, tez prawie plaski

Powinny byc bardziej stozkowe czy bardziej plaski?

Pozdrawiam i z gory dzieki
Mithos

samouk · autor: **samouk** » 28 gru 2011, 22:31

Mithos pisze: Jakie powinny byc daszki?
Powinny byc bardziej stozkowe czy bardziej plaski?

Daszki masz raczej normalne, jedynie wiatry w twej okolicy są jakieś ...nienormalnie silne :roll:

Być może płaski kształt przykrycia i cienka blacha sprawiają, że podczas wichury "wibrują".
Być może stożkowy kształt sprawiłby, że byłyby sztywniejsze (?)
Bez wizji lokalnej i eksperymentów na miejscu trudno o jakąś receptę "na odległość"

autor: **Mithos** » 29 gru 2011, 19:46

A co sadzisz o takiej nasadzie jak na poczatku w linku pokazywalem?

Czy to by pomoglo?

Niebardzo mam dostep do dachu, musze wlazic przez sasiadow strych itp (budynek wielorodzinnyy) wiec wolalbym sprawdzone rozwiazanie..