Wyciszenie po raz sto pierwszy - bardzo proszę o pomoc!

Witam,
Kupiłam nowe mieszkanie, wykończyłam no i miesiąc po wprowadzeniu okazało się, że na parterze budynku w moim pionie otwarto restaurację. Do pionu wentylacyjnego (przebiegającego przez otwartą na salon kuchnię) podpięto wentlatory no i rozpoczął się mój koszmar - w kuchni i salonie występuje w godzinach działania resturacji ciągły uciążliwy szum. Szyb jest obłożony wełną i zamknięty płytą kartonowo-gipsową. Deweloper podjął próby "doszczelnienia" izolacji (dokładajac więcej wełny) ale z uwagi na fakt, że ściana przez którą przebiega szyb jest częsciowo zabudowana nie możliwym było obudowanie jej dodatkową ścianą. W związku z tym, że deweloper odmawia dalszej współpracy, gdyż poziom hałasu jest na poziomie 36 dB, moja prośba o pomoc. Zaczynam naprawdę wariować przez to ciągłe "dudnienie", więc chciałabym na własną rękę obłożyć czymś problematyczną ścianę. Tak jak pisałam wyżej ściana jest zabudowa na 3/4 wysokości - problemem jest ostatnie pół metra gdzie nie ma zabudowy i najwyżej położona szafka (w niej znacznie bardziej słychać charakterystyczne dudnienie). Moze jakiś pomysł czym obłożyć kanał nad szafkami i ew. szafkę od wewnątrz?
Z góry dziękuję za każdy pomysł

To bardzo trudne, akustyczne izolacje są skuteczniejsze od "strony źródła" a nie odbierającego. Ale może zmusić restaurację do znalezienia innego kanału - to już jest prostsze.

Witam,
Restauracji nie da się zmusić, bo oni tylko wynajmują lokal od tego samego dewelopera, który umywa ręce :/ więc muszę sama coś zaradzić bo inaczej zwariuję.
W mieszkaniu poniżej rozwiązano problem (bo było jeszcze w stanie dewloperskim) obudowując kanał dodatkową ścianą z cegły. U mnie nie ma na to szans..
Może jakieś panele? Czy to, że trudne to znaczy, że tego się nie da zrobić?

Da się zmusić i restaurację...

To może mogę prosić o podpowiedź jak to zrobić?
A tak na marginesie, to restauracja też chciałaby wyprowadzenia kanału poza budynek, bo wentylacja u nich tak poprowadzona jest niefektywana. Na to nie zgadza sie deweloper jako własciciel budynku.
I wracjąc do tematu samej izolacji - nie ma żadnych paneli, czegokolwiek co mogłoby pomóc?

Wygłuszenie zadziała od strony źródła, a nie jak "drgania przejmie konstrukcja". Wentylacja restauracja jest narzucona odgórnie warunkami. I odbierana, jeżeli jest zła to poszła łapówa albo od restauratora, albo od dewelopera. Można więc, poprosić kogoś by napisał kilka pism do SANEPIDU, że jest zła wentylacja sprawdzą i każą zrobić wymaganą. A skoro tym kanałem lepiej się nie da będą musieli zrobić wyrzutnię na ścianie.

Obawiam się, że wentylacja może spełniać wymagania warunków technicznych i wtedy pisemko do Sanepidu niewiele da (chociaż pewnie się takowe pokuszę).
Niemniej obawiam, że do czasu ewentulanych działań i rozwiązań mine na tyle czasu, że mnie wywiozą, bo jesteśmy już na granicy wytrzymałości

Jeżeli hałas przenosi się przez konstrukcję budynku (ściany, strop), to sprawa jest raczej przegraną (pomijając wątpliwą szansę na "wyciszenie" restauracji).
Jeżeli jednak hałas przedostaje się szachtem wentylacyjnym pokusiłbym się o tzw. ciężkie materiały izolacyjne. Najskuteczniejszym jest gruba blacha ołowiana, ale w praktyce stosuje się kompozyty: blacha ołowiana (2mm) +pianka o dużej "gęstości" akustycznej (18-22 mm)+masa bitumiczna (5-6mm), przyklejona do zwykłej blachy stalowej 0,5 mm. Kompozyt taki potrafił "stłumić" hałas silnika wysoprężnego ze 110 dB do 56 dB. Oczywiście wiele zależeć będzie od tzw. widma hałasu ale poddawać się nie należy, a efekty mogą być lepsze niż przypuszczasz...