Witam Wszystkich.
Pomijając całą historię dotyczącą instalacji wodnej.... jakieś 2 tygodnie po wprowadzeniu się do nowego domu stwierdziłem, że wodomierz się kręci a woda wszędzie zakręcona. Wykonawca bardzo szybko zainterweniował, znalazł wyciek rozkuł kawałek podłogi w łazience poprawił to co było do poprawienia, zrobił próbę ciśnieniową i już. Czekamy teraz na płytki, które musi wkleić w miejscu kucia. Zauważyłem natomiast, że w pomieszczeniu sąsiadującym z łazienką jest mokry mur (plama półkolista: szerokość około 1m wysokość 0,5m) zakładam, że ściana po drugiej stronie łazienki też jest mokra tylko tego nie widzę bo po obu stronach są kafelki. Z pobieżnych obliczeń wynika że polało się "bokiem" około 2500 litrów może trochę więcej.
Co mam zrobić z tymi murami? Budynek jest świeży, parterowy, mury z gazobetonu, ogrzewany gazem, nie wiem co jeszcze napisać?
Proszę o pomoc.