Witam wszystkich!
Nie wiedzialem gdzie to napisac wiec wybralem dzial INNE.
Mam problem z podjazdem betonowym pod swoim sklepem (ruch aut osobowych). Jesienia 2010, na miesiac przed mrozami wylalismy dosyc spory podjazd z betonu klasy B20 (min 30 cm grubosci). Beton nie byl zageszczany zageszczarka, uzywalismy metody rozprowadzania deska. Wszystko poszlo gladko, beton byl cyklicznie zlewany woda. Przyszla zima, potem wiosna i tu zaczely sie problemy. Z betonu sie strasznie pyli, luszcza sie kawalaki w sensie robi sie piasek, pyl, wnosi sie ostro butami do sklepu. W miejscach czesto uczeszczanych na wierzch powychodzily juz i powypadaly kamienie. Miejscami ubylo go ok 5cm. Dodam iz taka sama metoda i tym samym betonem robilismy identyczny podjazd pod hale magazynowe (podjezdzaja tiry, busy itd) i nic absolutnie takiego tam sie nie dzieje, zadnych odpadow, pylen na wierzchniej warstwie betonu.
Czy zostalismy oszukani przez betorniarnie - dali duzo gorszy beton niz B20? Co z tym mozna zrobic? Zamierzam oddac kawalek betonu do ekspertyzy - czy ktos sie orientuje jakie to koszty?
Czy ktos mial moze podobny probolem - jak temu zaradzic, rozwiazac? Moze jakies impregnaty?
Bardzo prosze o pomoc osob, ktore wiedza cokolwiek na ten temat.
Goraco pozdrawiam!