malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotrawstwo?

Fundament może być wykonany z różnych materiałów, a jego poprawne wykonanie jest podstawą budowy domu. Jeżeli jeszcze nie wiesz jakiego materiału użyć do budowy swojego domu to w tym dziale z pewnością poznasz zalety i wady różnych materiałów i rodzajów fundamentów.

Moderator: Redakcja e-izolacje.pl

Stock
Aktywny
Aktywny
Posty: 255
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:25
Lokalizacja: Dolny Śląsk
malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotrawstwo?

autor: Stock » 29 maja 2011, 8:12

Wykonawca bardzo namawia mnie na malowanie dysperbitami (lub czymś podobnym) ławy fundamentowej wylanej na podsypce. Przecież ewentualna wilgoć i tak wnikać będzie w beton od spodu, czy zatem nie chodzi o "naciąganie" na kolejną płatną usługę (nie mówiąc już o kosztach preparatów)?

Jermak
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 80
Rejestracja: 19 lut 2010, 19:58
Lokalizacja: Łódzkie
Re: malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotraws

autor: Jermak » 29 maja 2011, 8:41

Dla mnie smarowanie od zewnątrz takiej ławy przypomina zakładanie dziurawych gumiaków.

JBZ
Re: malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotraws

autor: JBZ » 29 maja 2011, 12:00

Kiedy krawcowa szyje suknię ślubną zaprojektowaną przez projektanta, to trzyma się projektu. Kiedy aptekarka sprzedaje lek na receptę, to trzyma się ściśle recepty. Kiedy jednak wykonawca bierze się za roboty, to zaraz staje się "fachowcem"? Wykonawca jest od wykonawstwa, a od doradzania są specjaliści!

Mają Panowie rację. Nie wiem czy chodzi o naciąganie czy raczej o nadanie sobie splendoru, jaki to wykonawca mądry, ale głupotą jest izolowanie boków ław - chyba, że pod ławą na chudym betonie położono hydroizolację, wtedy tak.

Najlepszym rozwiązaniem, by chronić zbrojenie ław przed korozją, jest zastosowanie na ławy betonu napowietrzonego. Więcej podaję na wykładzie przez internet NR 17 o hydroizolacjach w domach jednorodzinnych w serwisie www.bdb.com.pl. Prosto i skutecznie. Jeśli stock jeszcze ław nie ma, można temat wdrożyć, jeśli już są, zostaje skupić się na poprawności hydroizolacji fundamentów i podłóg na gruncie.

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

Stock
Aktywny
Aktywny
Posty: 255
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:25
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotraws

autor: Stock » 30 maja 2011, 17:42

JBZ pisze:
Więcej podaję na wykładzie przez internet NR 17 o hydroizolacjach w domach jednorodzinnych w serwisie www.bdb.com.pl. Prosto i skutecznie. Jeśli stock jeszcze ław nie ma, można temat wdrożyć, jeśli już są, zostaje skupić się na poprawności hydroizolacji fundamentów i podłóg na gruncie.

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski


Ławy już są, ta że pozostaje tylko druga opcja...
Zastanawiam się nad zakupem Pańskiego wykładu (nr 17) ale kwota nie jest taka znów symboliczna, a kupuje się jednak "kota w worku". Przed decyzja zakupu podręcznika w księgarni mam zazwyczaj możliwość przekartkowania go, sprawdzenia na ile zawarte w nim treści są mi przydatne. Nie wiem, czy znajdę w Pańskim wykładzie konkretną odpowiedz na pytanie (które już stawiałem ale sprytnie je Pan pominął): czy folia kubełkowa powinna być pomiędzy ścianką fundamentową, a styropianem ocieplenia pionowego (tak np.twierdz T_B), czy też pomiędzy styropianem, a gruntem (takich ilustracji jest wiecej)?
Te pozorne "drobiazgi" na ogół giną w gąszczu informacji o wyższościach maty X nad innymi matami, folii Y nad innymi foliami. Co "fachowy" artykuł w prasie czy necie, to inne marki handlowe materiałów ( wiem, wiem; marketing wszedł w lukę, ale lukę ktoś spowodował - np. brak literatury książkowej), a "meritum" tematu jest spychane pod dywan...

pozdr.

JBZ
Re: malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotraws

autor: JBZ » 30 maja 2011, 20:15

No fakt, że z kupowaniem udziału w wykładzie trochę jest jak z kupowaniem biletu do kina. Idąc do kina, zapewne podpieramy się nazwiskiem reżysera lub obsadą aktorów. W przypadku wykładów może Pan skorzystać z moich referencji i publikacji.
Książki wypełniającej luki w wiedzy technicznej w budownictwie jeszcze nie napisałem. ale też propozycji nie odrzucam. Jedyny powód, to brak czasu.
TB może jedynie pytać o rozwiązania, a nie proponować, bowiem nie posiada wykształcenia budowlanego przynajmniej na poziomie szkoły średniej.

Na wykładzie o hydroizolacjach omawiam zjawiska ruchu wilgoci w materiałach oraz gruncie. Poprawnie dobrane technologie hydroizolacji fundamentów i podłóg na gruncie muszą uwzględniać warunki gruntowo-wodne w posadowieniu, ruchy termiczne, osiadanie fundamentów i podłóg oraz dyfuzję pary wodnej.
Czy wydatek 199 zł + VAT to nie są grosze? W stosunku do podobnej formy wykładu firmy o podatkach a poświęconego wypełnianiu faktur i naliczaniu VAT, to są grosze i ... nie ten poziom wiedzy, prawda?

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

Stock
Aktywny
Aktywny
Posty: 255
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:25
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotraws

autor: Stock » 31 maja 2011, 8:13

JBZ pisze:
Czy wydatek 199 zł + VAT to nie są grosze? W stosunku do podobnej formy wykładu firmy o podatkach a poświęconego wypełnianiu faktur i naliczaniu VAT, to są grosze i ... nie ten poziom wiedzy, prawda?

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

Do ceny trudno mi się ustosunkować. Elektronicznych wykładów nigdy nie kupowałem, a skoro jedna konsultacja u prywatnego lekarza kosztuje 100 - 150 zł to może i nie jest drogo, choć książka o hydroizolacjach kosztowałaby jednak mniej (nakład musiałby być co najmniej 10.000) i w dodatku byłaby znacznie wygodniejsza w użyciu. Moim zdaniem takie materiały potrzebna są bardziej projektantom, kierownikom budów i wykonawcom. Ja nie mam dziś ani czasu ani umiejętności rozwiązywania równań z kilkoma niewiadomymi. Moje dylematy z dziedziny hydroizolacji są proste i dotyczą góra na 2 - 3 spraw.
Jakoś sobie z tym poradzić muszę sam, choćby drogą dedukcji, bo Pan po raz kolejny unika odpowiedzi na pytanie, czy z wykładu wyciągnę jednoznaczne wnioski na temat właściwej kolejności warstw izolacji pionowych domów niepodpiwniczonych, a konkretnie czy folia kubełkowa (umożliwia odprowadzenie i/lub odparowanie wilgoci z powierzchni ściany fundamentowej) powinna być bezpośrednio na jej powierzchni, a dopiero za nią wodoodporny materiał izolacyjny? Dla mnie jest to logiczne, bo jeżeli styropian extrudowany przykleimy na ścianę, to pojawiającą się miedzy nim, a ścianą wilgoć (pomijając przyczynę jej powstania) będzie tam zalegać i tworzyć grzyby(?)
Teoretycznie można tak uszczelnić powierzchnię ściany fundamentowej po oklejeniu jej styropianem, że przez jakiś czas wilgoć z zewnątrz tam nie wniknie - folia kubełkowa za styropianem - ale później coś się odklei, coś pęknie i choćby przejściowy, niewielki napór wody spowoduje, że w "kieszeni" , jaka powstanie pomiędzy ściana, a izolacją będziemy mieli basen jeszcze długo po ustąpieniu wody zewnętrznej... Czyż nie mam racji?

JBZ
Re: malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotraws

autor: JBZ » 31 maja 2011, 12:55

W poprzednim moim wpisie ucięty został akapit, że wykład o fakturowaniu kosztuje 490 zł netto.

Co do Pana rozterek, to uzupełniam, że wykłady moje mają charakter szkoleniowy, a nie akademicki. Nie podaję równań do roziwązania, lecz wyniki już rozwiązanych oraz wiele informacji i wniosków przydatnych w praktyce projektowej i wykonawczej. Ponadto, może każdy uczestnik wykładów potem zadawać pytania uzupełniające - do woli.
Nie ma porównań, bowiem moje wykłady przez internet są pionierskie i nikt do tej pory takiej formy nie stosował. Mimo, iż trwają miesiąc, sporo osób już z nich skorzystao i nikt do tej pory nie narzekał. Powiem więcej, nie spodziewam się narzekań. Do tej pory w realu prowadziłem już ponad 80 całodniowych wykładów i nigdy nie miałem przypadków, by ktoś narzekał. Ba, często po każdej przerwie, przybywa, a nie ubywa słuchaczy. To o czymś świadczy, prawda?

Wszystkiego dowie się Pan na wykładach. Nie podaję tu rozwiązań z powodów oczywistych. Co do membrany kubełkowej, to jest ona wyłącznie ochroną hydroizolacji oraz termoizolacji przed uszkodzeniem mechanicznym oraz przed porastaniem przez korzenie drzew i krzewów a także przed gryzoniami. Zatem jest ona układana jako ostatnia od strony gruntu, ale kubełkami w któreą stronę dowie się Pan na wykładzie.

Czy brał Pan udział w jakimkolwiek wykładzie na tematy budowlane? Podejrzewam, że tak, bo namnożyło się ich w ostatnich latach. Sam od czasu do czasu bywam na takich - z ciekawości. Najczęściej po pierwszej przewie połowa sali opuszcza wykład. Więcej przerw się nie robi, bo po trzeciej nie byłoby nikogo. Prelegent odkłada pytania po wykładzie, ale po wykładzie wychodzi z sali. Ja takich sytuacji nie mam. Moje wykłady nigdy nie są krótsze w realu niż 7-8 godzin. Przerwy robię co godzinę a na koniec czasami brakuje miejsc, bo w trakcie uczestnicy dochodzą powiadamiani przez słuchaczy. Na wykładach nie zanudzam teorią, lecz łączę najnowszą wiedzę z praktyką. Oczywiście, w realu tematyka jest szersza i udział kosztuje 600 zł netto od osoby. Przez internet wykłady podzieliłem na mniejsze tematy, przez co są krótsze i tańsze. Są też bardziej wygodne, bo można uczestniczyć o dowolnej niemal porze i ... tańsze, gdyż odpada koszt przejazdu w obie strony oraz koszt hotelu i wyżywienia. Same korzyści, prawda?

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

Stock
Aktywny
Aktywny
Posty: 255
Rejestracja: 18 sty 2011, 21:25
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotraws

autor: Stock » 31 maja 2011, 15:24

JBZ pisze:
Czy brał Pan udział w jakimkolwiek wykładzie na tematy budowlane?

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

Szczerze mówiąc od dawne nie. Kiedyś wystawialiśmy się na poznańskiej Budmie, wówczas w kuluarach odbywały sie wykłady ale jak zwykle nie tyle merytoryczne, co "marketingowe" i bardzo się do tego zraziłem. Właściwie to już straciłem nadzieję, że w tym kraju jeszcze gdziekolwiek (poza szkołami podstawowymi) "zapodają" wiedzę obiektywną...

Jesteśmy w okresie budowlanego "głodu informacyjnego" na wiedzę, bo jak wiadomo ponoszone tu wydatki są na pewno najpoważniejszymi w życiu (nie mówimy o milionerach; oni domów nie budują tylko je kupują) i które czasem przechodzą nawet na następne pokolenia. Nie dziwię się wcale, że przekazując ludziom zagadnienia fizyki budowli zamiast chwalić marki handlowe nie może się Pan "opędzić" od słuchaczy...

JBZ
Re: malowanie ławy fundamentowej - przydatne, czy marnotraws

autor: JBZ » 01 cze 2011, 14:29

Ha, i tu poruszył Pan niezmiernie ciekawy socjologicznie wątek. Otóż, od dawna zastanawiała mnie pewna reguła: na zapraszanych imiennie na wykłady szkoleniowe w realu - regionami np. 600 architektów, na wykłady zgłaszało się zalewdie kilkanaście osób. Podobne wskaźniki dotyczyły także wykonawców. Na koniec wielu wykładów, kiedy milkły owacje i podziękowania, pytałem słuchaczy: dlaczego tak mało osób korzysta z okazji na podniesienie wiedzy zawodowej? Czy opłata zbyt duża? Czy może są inne przyczyny?
Tu dodam, że zapraszano tylko osoby z wyższym wykształceniem budowlanym lub architektonicznym.
Odpowiedzi padały niemal identyczne - w różnych przecież regionach kraju. Mianowicie, architekci podkreślali, że każdy z nich był wcześniej zniechęcony niskim poziomem wcześniejszych wykładów organizowanych przez zbieraczy pieniędzy czyli firemki zajmujące się takimi imprezami. I zawsze były to jedynie marketingowe wystąpienia reprezentantów producentów. Dlatego, kiedy czytali zaproszenie, brało ich obrzydzenie i nie mieli ochoty na kolejną stratę czasu i pieniędzy. Ci, co przychodzili na moje wykłady, albo już wcześniej bywali na innych, albo od kolegów mieli pozytywne opinie.
Jednakże, była podawana i druga przyczyna. Architekci jasno stwierdzali, że gdyby sporządzali projekty z zachowaniem podawanych przeze mnie zasad fizyki budowli, musieliby poświęcać na projekty dużo więcej czasu i nawet zlecać konsultacje u specjalistów tej dziedziny, a to podniosłoby ich ceny i wypadli by z rynku, bo konkurencja tego nie poczyni i zostanie przy starych cenach.

Uważam, że tu tkwi wyjaśnienie, dlaczego obecne projekty są tak mocno naszpikowane błędami lub niedomówieniami. Dopóki nie wejdzie w życie nakaz sprawdzania każdego projektu budowlanego przez specjalistę fizyki budowli, dopóty architekci nie będą powiększać swojej wiedzy zawodowej i dopóty na tym tracić będą inwestorzy lub ostatni w łańcuszku czyli kupujący mieszkania.
Wykonawcy zgłaszali dokładnie te same spostrzeżenia, ale dodawali też i to, że gdyby trzymali się ostro zasad fizyki budowli, musieliby dokładać do interesu. Na przetargach są zmuszani do wystawiania cen przerażająco niskich wręcz po kosztach materiałów i robocizny, by zdobyć zlecenie. Chodzi o to, że od kilkunastu lat rynek budowlany stoi u nas na głowie. Przetargi wygrywają grupy czy konsorcja tylko po to by zarobić na inwestycjach. Oni nie zajmują się wykonawstwem lecz zbieraniem pieniędzy. Do wykonawstwa wynajmują podwykonawców a ci często dalszych podpodwykonawców. I tak ci ostatni jeśli nie dadzą cen głodowych, nie dostaną zamówień. I co potem robią wykonawcy? Szukają oszczędności za wszelką cenę, bowiem jakiś zysk przecież mieć muszą, choć gros zysku idzie do tych co stawali do przetargu. I szukając oszczędności, stosują najtańsze zamienniki, zmiejszają dawki i zużycia materiałów i często stosują przeterminowane (ileż mam zapytań czy wiem gdzie można kupić produkt przeterminowany i za pół ceny?).

I taki wykonawca, retorycznie pyta: co z tego, że weźmie udział w szkoleniu i podniesie wiedzę zawodową, skoro i tak nie będzie się stosował do podawanych przeze mnie zasad?

Dopóki nie wejdzie w życie nakaz udzielania przynajmniej 10-letnich gwarancji na roboty, dopóty będzie trwać budowanie na minimum jakości, a na tym tracić będą inwestorzy lub ostatni w łańcuszku czyli kupujący mieszkania.

A co z "Kowalskimi", jak Pan i inni? Dopiero, gdy wprowadziłem w serwisie BDB wykłady przez internet, okienko do zdobycia wiedzy dostali zwykli inwestorzy sobie budujący domy we własnym zakresie lub wynajmujący różnych wykonawców. Po co im ta wiedza? Ano po to, by wiedzieć czego wymagać od wykonawców i wiedzieć na co zwrócić uwagę przy kontroli ich prac. Jest to ważne, bo niska jakość prac i byle jakość nie interesuje prywatnego inwestora, bo dom ma być dla niego a nie na sprzedaż.
Zgłaszają się też przyszli klienci developerów, bo chcą wiedzieć na co zwrócić uwagę przy odbiorze mieszkań i chcą sami wyłapać fuszerki, a jest co łapać o czym swiadczy lawina wręcz zapytań o rozwiązania problemów spornych z developerami z powodu błędów i usterek zauważanych zaraz po zamieszkaniu.

Otrzymuję też mnóstwo zapytań czy mógłbym przygotować serię wykładów o usuwaniu usterek i błędów: od zawilgoceń piwnic i ścian, przez przeciekające dachy i tarasy, odpadające płytki z podłóg ogrzewanych i tarasów, pękające tynki czy farby, pleśń na elewacjach aż po źle działające wentylacje z rekupercją czy źle działające pompy ciepła. Orientacyjnie naliczyłem ponad 50 takich tematów. Wszystkim odpowiadam, że przymierzam się do opracowania takiej serii wykładów, ale nie od razu, bo cały czas pracuję zawodowo a wykłady traktuję jako tylko uzupełnienie mojej działalności a nie źródło utrzymania.

Żeby nie zanudzać podkreślę, jeśli ktoś (projektant, wykonawca czy "Kowalski" budujący dom) chce mieć pojęcie o poprawnych rozwiązaniach czyli odpowiedzi na pytania: jak, czym i dlaczego, może skorzystać z okazji i uczestniczyć w moich wykładach. Ceny nie zwalają z nóg, jeśli się zważy wartość informacji przekazywanych - tym bardziej, że osobom wykupującym więcej niż dwa wykłady, za każdy następny udzielam dużych rabatów - nawet 50%.

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski


Wróć do „Fundamenty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości

Gotowe projekty domów