Witam,
czy dachowy, czy naścienny - to tylko łupek
U nas, podstawowy klient nabywa łupkową okładzinę, w miejsce płytki.
W trakcie użytkowania łupek rozwarstwia się, kruszy i są to normalne reakcje.
Niemniej, różni wykonawcy, w tym arch. wnętrz ubiegają się za łupkiem już zdeformowanym.
Bywa, że za niektóre odmiany płacą wg. katalogu i są bardzo zadowoleni.
To na ścianę.
Czy z dachowym też tak się da?
Sam wymieniałem pokrycie dachu i udało się ok. 2/3 łupka nie pokruszyć.
Położyłem go w miejsce dachówki na różnych zabudowania w ogrodzie, a ponadto starczył jeszcze na domek letniskowy. Wygląda, jak nowy.
Pozostała część też pójdzie na dach, ale to mnie czeka w przyszłym roku - na garaż, dla ozdoby.
I tu schodzą się drogi dachu i ściany - zniszczony łupek nie zapewni już ochrony, ale przy umiejętnej obróbce - stanowi wdzięczny materiał do wykorzystania w celu podniesienia estetyki wnętrz, jak i do zastosowań zewnętrznych.
Wszystko zależy od naszej wyobraźni.
A jeżeli nie mamy takich potrzeb to na pewno można go odsprzedaż, lub wysypać po zmieleniu, jako nawóz.
Trzeba uważać, bo może kaleczyć.