Witam
Przymierzam się do wymiany dachu, początkowo w planach była wymiana blachy i przy okazji zniszczonych krokwi. Sytuacja się jednak znacznie skomplikowała. Majster mający podjąć się remontu dachu zasugerował konieczność(słuszną zresztą) wylania wieńca - do tej pory "budowla" takowego nie posiada, każda ściana żyje własnym życiem...Dom ma ok. 100 lat, ściany zarówno zewnętrzne jak i działowe mają grubość 60-70cm, czerwona cegła. Rodzą się następujące pytania: czy fundamenty wytrzymają ciężar wieńca (wiem, że trudno to ocenić nie widząc domu ale proszę o sugestię), czy przy takiej inwestycji powiadamia się nadzór budowlany czy też prosi się o pozwolenie, a co za tym idzie składa projekt, wynajmuje kierownika budowy i może jeszcze opłaca kogoś z nadzoru budowlanego...o zgrozo.... Z góry dziękuję za odpowiedź.