Ile kosztuje wyburzenie ściany nośnej?

autor: **pawstone** » 19 mar 2011, 12:41

Witam!
Chciałbym wyburzyć ścianę nośną o długości 2,5 metra. Nie wiem czy to będzie możliwe ale jeśli tak to jakich kosztów mogę się spodziewać? Chodzi o projekt bo pewnie jest konieczny, robociznę bo chyba musi zrobić to jakaś ekipa uprawniona i materiały bo z tego co wyczytałem to ścianę ma zastąpić konstrukcja stalowa jakieś dwuteowniki czy coś podobnego. Dodam ze ściana ta jest wewnątrz budynku i podtrzymuje tylko strop wyżej nic już nie ma.
Oczywiście chciałbym znać koszty orientacyjnie, może ktoś wykonywał podobny zabieg :

pozdrawiam.

autor: **jones** » 22 mar 2011, 21:32

nie jestem wykonawca, ale wiem, ze gdy robisz to w srodku budynku to:
-poradz sie architekta
-skonsultuj sie z wykonawca i niech on to opisze jak chce wykonac
- nigdy, przenigdy nie zglaszaj tego do urzedu, bo ugrzezniesz w pozwonieniach na przebudowe, dziennikach budow, odbiorach technicznych, itp.

poza tym takie rzeczy mozna wykonac bez wiekszych problemow.
Wazne, zeby wszystko zabezpieczyc. Moim zdaniem wystarczy prosty podciag, bo odleglosc 2,5 metra to wbrew pozorom nic wielkiego. powodzenia

autor: **Marcin89** » 25 mar 2011, 17:05

Witam
3 lata temu robilem cos takiego ale jeszcze nie w swojej firmie tylko pracowalem w pewnej firmie. Z tego co wiem wtedy mój byly szef wziol ok 600zl tak mi powiedzial ale reki za to niedam se uciac. I montowalismy wlasnie dwuteownik tylko tam byla szerokosc cos okolo 3m. A co do zabezpieczen wystarcza zwykle stemple odpowiednio postawione

autor: **mateusz2807** » 13 kwie 2011, 22:36

Po pierwsze trzeba się zastanowić nad tym czy jest to ściana działowa czy nośna. Jeżeli jest to ściana działowa to nie będzie to trudne do zrobienia. Jeśli jest nośna to Trzeba zastosować odpowiednio grube dwuteowniki stalowe. Nie należy zgłaszać tego do żadnej instytucji. Jeśli już coś to można się poradzić za parę złoty jakiegoś konstruktora budowlanego który rzuci okiem w projekt i powie jakiej wielkości zastosować dwuteowniki, jak głęboko należy je zeprzeć na ścianach w każdym z boków (to zależy jaką wytrzymałość ma materiał na którym chcemy oprzeć dwuteownik jeśli jest to materiał słaby to należy głębiej oprzeć dwuteowniki w ścianach wiadomo im większe pole oparcia tym większa powierzchnia przekazywania oddziaływań)
Pozdrawiam...
I zapraszam...
http://budownictwoservice.cba.pl/
Opracowania:
http://budownictwoservice.cba.pl/dzialy.php
Szukaj słów kluczowych
http://budownictwoservice.cba.pl/wyszukiwarka.php

autor: **niuniuni** » 16 lip 2012, 12:58

Taki projekt kosztuje:
- u Architekta: ~2000zł
- u Konstruktora: ~300zł,

Prawda jest taka, ze architekt za samo wpuszczenie cie do pracowni kasuje parę stówek. Architekt i tak się nie zna na robotach budowlanych, więc zleci to konstruktorowi a przy okazji zgarnie dużą marżę. Każda kreska architekta kosztuje 4x tyle co projektanta budowlanego. Niestety społeczeństwo o tym nie wie i ślepo zawsze idzie do architekta.
To tak jakbyś szedł do artysty malarza by pomalował ci ściany w pokoju.

boogi · autor: **boogi** » 17 lip 2012, 6:26

niuniuni pisze:Taki projekt kosztuje:
- u Architekta: ~2000zł
- u Konstruktora: ~300zł,

Dawaj namiary na tego szmaciarza konstruktora... będę mu pod zlecać kilkanaście projektów w miesiącu....

300 zł za projekt wyburzenia ? Takie cuda to może w przypadku emeryta prowadzącego nie zarejerstrowaną (czytaj: nielegalną) działalność gospodarczą w zaciszu domowym używającym nielegalnego oprogramowania...

autor: **podmiejski** » 16 sie 2012, 23:23

Szanowny Kolego!
To że ktoś omija sponsorowwanie (nieptrzebne skreślić): przeloty członków rządu; wcześniejsze emerytury funkcjonariuszy "służb"; rządowe limuzyny; pensje krewniaków czy też inne wszystkim znane "ważne wydatki" - bynajmniej nie znaczy że zasługuje na pogardę.
Jak sam słusznie zauważyłeś pewnie jakiś ...phi..e m e r y t po cichonku liczy - za rozsądną kasę.
Przyznam - wolę taniego emeryta z doświadczeniem który szanuje moje 3 stówy jak swoje własne od "wypasionej" firmy co do której mam wrażenie że moja kasa idzie na wymiane opon do fury właściciela.
Który - i tak korzysta z doświadczenia wyżej wspominanego emeryta - rzecz nie do zastąpienia!
Natura - nie znosi próżni ni nie toleruje marnotrawstwa ;-)

bodziu · autor: **bodziu** » 06 lis 2013, 14:20

Burzyliśmy wszystko samodzielnie, najpierw potrzebujesz pozwolenia. Kolejny temat - odpowiedni sprzęt. Młot udarowy Celmy był wystarczający. Efekty? Były. Roboty mnóstwo, szczególnie wynoszenia gruzu, ale i tak było warto - zaoszczędziliśmy całkiem sporą sumę.

autor: **polly28** » 19 paź 2019, 14:00

Końskie to okolica w której ciężko o solidne wyburzenia. Aż wreszcie wpadliśmy na ofertę przedsiębiorstwa Dróżdż, które w trybie natychmiastowym pozbyło się dla nas ściany. Wyburzyli ją w mgnieniu oka.