Witam!
Zwracam się do Koleżanek i kolegów z prośbą rozwikłania problemu
Mianowicie - w ubiegłym roku zainstalowałem w moim domku jednorodzinnym (dokładnie w pomieszczeniu gospodarczym) zestaw hydroforowy (zdjęcie w załaczeniu -HYDROFOR ). Pobór wody znajduje się w studni (tafla wody od poziomu ziemi to jakieś 5m). Po zmontowaniu zestawu, z dużymi problemami z zaciągnięciem wody (hydraulik twierdził, że gdzies musiał zrobić się syfon powietrzny) w końcu jakos sie udalo i zestaw działał bez zarzutów kilka dobrych miesięcy. Przed zimą spuściłem całą wodę.
teraz ponownie ją zmontowałem...i znowu lipa. Probowałem na rożne sposoby odpalić ten cały zestaw. Co dziwne - po odkręceniu odpowietrznika (B na fot. - tam gdzie sie ma zalewać wodę - ) pompa nie wytwarza w ogole podciśnienia. Wcześnej wielokrotnie zgodnie z instrukcją zalałem pompe, uruchumiłem zestaw, ale lipa - pompa zassała tylko trochę wody tej co juz była w środku i nic więcej. Myśląc, że jednak wada jest w rurach gdzieś po ziemią (wspomniany syfon powietrzny) zalewałem kilkukrotnie rurkę A (patrz foto) ale o dziwo i z tej rurki (po otwarciu oczywiście zaworu kulowego na niej zamontowanego) też nie wsysa wody :/
Pomóżcie - co jeszcze mogę wykombinować, zeby to ustrojstwo zadziałało. Dodam, że nic nie zmienialem w połaczeniach zawaru zwrotnego, itp. a w rurach biegnących do studni jest caly czas woda ( w studni jest kosz działający jako drugi zawór zwrotny). [url][/url]