Witam serdecznie.
Parę dni temu zakupiłem mieszkanko 3 pokojowe w bloku (lata 80-te). Właśnie zabieram się za remont. Problem w tym, że nie mam jeszcze ścisłej koncepcji jak je urządzić. Właśnie skuwam kafle w kuchni, łazience i toalecie (dość małe pomieszczenia WC 1,8x1,2 ; Łazienka 1,4x2,3 i
kuchnia 2,8x1,8).
Jedyną rzeczą jaką zostawiam na razie (brak finansów) są kafle podłoga w przedpokoju (brązowa [kawa z małym dodatkiem mleka
]). W kuchni planuje ciemnoszare kafle na podłogę i 2 paski na prawej i lewej ścianie jaśniejszych kafli. Kafle w WC i łazience będą do połowy wysokości ściany.
Problem mam z urządzeniem ścian powyżej kafli i w kuchni. Za bardzo nie mam koncepcji czy to ma być farba czy jakąś strukturę (nie wiem jaka nie mam doświadczenia jakie są).
W pokojach chciałbym jasne pastele. Panele w pokojach mam jasne drewno.
Tu pytanie do Was drodzy fomumowicze:
Może macie jakieś konkretne propozycje czym wykończyć ściany powyżej kafli, czego się wystrzegać?
Może jakieś propozycje kolorystyczne. Doczytałem tu na
forum by wystrzegać się koloru niebieskiego w kuchni. Czy tylko w kuchni?
Spotkałem się także z malowaniem sufitów wraz z kawałkiem ściany, z którym malowany sufit graniczy (pasek ściany szerokości ok 15 cm wzdłuż krawędzi łączenia ściany z sufitem). Czemu taki zabieg ma służyć? Czy jakoś optycznie wpływa na postrzeganie tak pomalowanego pomieszczenia?
Z góry dziękuję za wszelkie pomysłu i podpowiedzi.