Chciałem założyć ten temat ku przestrodze samoróbek i nieodpowiedzialności ludzi. Dlatego właśnie jestem przeciwny montowaniu czegokolwiek po łebkach, bez uprawnień bez kominiarza który podbija przeglądy w drzwiach wejściowych itd. Każdemu z moich klientów proponuje prosty czujnik czadu zamontowany w kotłowni z których klienci rezygnują. Koszt niewielki od 50 do 300zł a zysk ??....sami zobaczcie:
-www.zory24.pl/artykul/zaczadzil-sie-na-smierc,3654.html
Kocioł węglowy na zamkniętym układzie bez odpowiednich zabezpieczeń (wystarczyło ze zawór zabezpieczający zablokował się)
Może ktoś z was ma jeszcze jakieś zdjęcia podobnych przypadków??