do elektryków

Domowe prace związane z prądem mogą być bardzo niebezpieczne. Tutaj dowiesz się wszystkiego na temat instalacji elektrycznych począwszy, od wymiany kontaktu po podłączenie prądu.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

plum78
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 25 kwie 2011, 17:13
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:
Re: do elektryków

autor: plum78 » 25 kwie 2011, 18:16

Jesli Kolego będziesz wystarczająco dobry w fachu, to nie musisz obawiać się emerytów, rynek sam zweryfikuje twoje umiejętności, zaangażowanie, oraz co barzo ważne- kapitał firmy.
nie chcę popadać w bałochwalstwo, ciagnę teraz inwestycję za 180 tys. netto, nie ukrywam nie jest lekko, mam nadzieje na początku maja ja zakończyć i rozliczyć, czy uważacie koledzy, że kolega emeryt podejmie sie takiej inwestycji?
oni żyja z partanin, my powinniśmy żyć z inwestycji.

kuba4
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 26 kwie 2011, 3:46
Lokalizacja: Wrocław
Re: do elektryków

autor: kuba4 » 26 kwie 2011, 4:28

Kochani Panowie fachowcy z wysokimi uprawnieniami.
Gonicie za pieniędzmi, zdzieracie z ludzi ile tylko można, sami nie wiecie ile wydusić ze zleceniodawcy i macie klienta po prostu w du... Było u mnie trzech super tytułowanych elektryków z wysokimi uprawnieniami i żaden nie zrobił instalacji jak należy, a o moich sugestiach wcale nie wspomnę bo jak ciemny właściciel posesji ma prawa ingerować w wykonanie instalacji FACHOWCOWI. Jeden poprawiał po drugim i robił jeszcze większy syf niż poprzednik, a śpieszył się przy tym i odwalał partaninę jakby mu kwasu siarkowego w gacie nalali. Dopiero przyszedł Dziadzio emeryt z najniższymi uprawnieniami i zarejestrowaną działalnością gospodarczą, zrobił robotę spokojnie, powoli, naprawdę fachowo, schludnie i estetycznie. Uwzględnił wszystkie moje sugestie i o dziwo dało się zrobić to co fachowcy twierdzili, że jest niemożliwe do wykonania. Wystawił fakturę za pracę bez żadnych kombinacji, naciągania jaki to robili inni (połowa oficjalnie dla US, a połowa na boku do kieszeni) wielcy fachowcy.
I wy się dziwicie, że ludzie mają was tytułowanych fachowców gdzieś i traktują was jak zło konieczne. Sami robicie sobie taki wizerunek i tylko właśnie te wysokie uprawnienia ratują wam życie bo bez waszej pieczątki i podpisu energetyka nie odbierze roboty. Skończcie płakać i zacznijcie uczciwie wykonywać swoją pracę - estetycznie i z kulturą to ludzie może zaczną was szanować bo do tej pory to nosicie dupę wyżej niż głowę i uważacie się za wyższą rasę, a tak naprawdę to żal na was patrzeć.
Pisze to bo sytuacja zmuszała mnie do obcowania z panami fachowcami prywatnie oraz służbowo i znam wasze podejście do rzeczy od podszewki. Naprawdę płakać się chce na samą myśl co potraficie i nie potraficie robić.

elpapiotr
Re: do elektryków

autor: elpapiotr » 26 kwie 2011, 7:30

Witam.

Kolego Kuba4, bardzo cenne uwagi z Twojej strony, ale czegoś mi tu brakuje.
Podałeś same ogólniki, a to za mało, by merytorycznie odnieść się do tych uwag.
Zacytuję :
żaden nie zrobił instalacji jak należy, a o moich sugestiach wcale nie wspomnę bo jak ciemny właściciel posesji ma prawa ingerować w wykonanie instalacji FACHOWCOWI.
Dziadzio emeryt ...Uwzględnił wszystkie moje sugestie i o dziwo dało się zrobić to co fachowcy twierdzili, że jest niemożliwe do wykonania

Niestety, nie wiadomo, jakie to były sugestie, jakie uwagi, i w końcu gdzie ta instalacja była "skopana".
Nic nie napisałeś, co zrobili źle, i na jakiej podstawie twierdzisz, że rzeczywiście było źle. Bo samo wykonanie "z kulturą" to za mało, by było zgodnie z obowiązującymi standardami.
I dziwię się, że nikt Twoich uwag nie uwzględnił (oprócz "dziadzia"). A gdybyś je podparł odpowiednimi punktami z norm i przepisów, to tym bardziej bym się dziwił.
I w efekcie czytam same żale, nic konkretnego, i jak dla mnie nic nie wnoszącego do tematu.
Proszę szerzej na temat, a nie lać wodę (po wczorajszym Dyngusie).

Co do uprawnień - moje zdanie jest jednoznaczne :
- fachowiec mus mieć wykształcenie kierunkowe
- fachowiec musi mieć praktykę
- fachowiec musi się dokształcać
- fachowiec musi znać przepisy
- fachowiec mus mieć dostęp do Polskich Norm.

A tak - każdy piekarz, malarz, stolarz czy murarz/tynkarz/akrobata może się pochwalić legitymacją E/D Grupy I, i pomachać klientowi przed nosem. Przecież ma uprawnienia, więc jest fachowcem. Nic bardziej mylnego !

dendrytus
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 490
Rejestracja: 19 mar 2011, 12:19
Lokalizacja: lisie kupy
Re: do elektryków

autor: dendrytus » 28 kwie 2011, 5:59

kuba4 pisze:Kochani Panowie fachowcy z wysokimi uprawnieniami.
Gonicie za pieniędzmi, zdzieracie z ludzi ile tylko można, sami nie wiecie ile wydusić ze zleceniodawcy i macie klienta po prostu w du..
. I co w tym złego? Każdy woli leżeć kołami do góry na Bahamach pod palemką z piwkiem w ręku, niż zasuwać 8-10 godzin z wiertarką w pyle i syfie jak to na budowie.
Było u mnie trzech super tytułowanych elektryków z wysokimi uprawnieniami i żaden nie zrobił instalacji jak należy, a o moich sugestiach wcale nie wspomnę bo jak ciemny właściciel posesji ma prawa ingerować w wykonanie instalacji

Te wysokie uprawnienia to doktora z astrofizyki na Harvardzie czy licencja na pilotowanie promów kosmicznych.

Czytając kilka pierwszych zdań wiadomo już wszystko. Kolega szukał tanich fachowców, a skończyło się na drogim.
Kombinatoryka jest na ogół kosztowna.


Wróć do „Instalacje elektryczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości

Gotowe projekty domów