Mam prośbę w doborze kotła CO oraz bojlera.
Domek jest stary ( budowa lata 70) podpiwniczony ( gdzie znajduje sie kotłownia). 62m2 powierzchni do ogrzania ale w przyszłości mam zamiar przerobić poddasze na pokój, więc będzie jakieś 80m2.
Zaczynając od ścian mają jakieś 30cm grubości budowanej z litej cegły bez ocieplenia, w jednym pokoju 14m2 mam dobrze wyizolowaną podłogę (styropian 15cm) w kuchni (15m2) która stoi na podpiwniczeniu jest też styropian (5cm) + ogrzewanie podłogowe (jakieś 70m) i drugi pokój 16m2 jest w nim najgorzej bo mam tam stare deski na ziemi i na deskach panele, ostatniej zimy było oczywiście tam najchłodniej. Reszta to wiatrołap + hol + łazienka. W domku są w miarę nowe plastikowe okna ( gdzieś ok 6 lat mają ) i nowa instalacja CO w miedzi poprowadzona rurami 28mm2 i same wyjścia na kaloryfery chyba 18mm2. Grzejniki są panelowe mają po 16 żeberek ( w holu, łazience i wiatrołapie po 5 żeberek). Dach mam niestety nie ocieplony. Podpiwniczenie mam niskie bo 177cm i dosyć wąskie więc potrzebuje mały kocioł.
Dotychczas paliłem starym malutkim olsztynem zasypowym. Ile on miał kW ? nie mam pojęcia, nigdzie nie ma metki itp.(ale jest tak mały , że max to 5-7kw). Mam do niego podłączony bojler 120l do CWU i jak grzeję w domu to mam cieplutką wodę cały czas. Niestety w lato jak nie palę to grzałka elektryczna nie spisuje się najlepiej, może to wina źle zrobionej instalacji CO.
Ogrzewanie podłogowe też nie spisuje się najlepiej, może dlatego, że jest podłączona bezpośrednio do wyjścia na kaloryfery a z tego co czytałem, to tam jest potrzebna zupełnie inna temperatura wody. Na obiegu CO mam zainstalowaną pompkę. Automatyczne odpowietrzniki kaloryferów też nie spisują się najlepiej są pozapychane i ręcznie muszę odpowietrzać je sam, ale po odpowietrzeniu grzejniki grzeją bardzo dobrze.
Chciałbym kopić piec na eko z podajnikiem + możliwość spalenia dosyć dużej ilości drewna i ok 2 ton nie za grubego węgla kamiennego.
Doświadczenie w paleniu kotłami CO mam w zasadzie 0. Bo dopiero 1 rok. Dlatego potrzebuję kotła ze sterownikiem który wykona za mnie psią robotę ale lubię się uczyć nowych rzeczy i myślę, że z czasem to opanuję. Chciałbym mieć oczywiście funkcję "lato" do samego grzania wody.
Co do bojlera to nie wiem czy go wymieniać czy może zostawić ten co jest, ale trochę lat już ma a jak będą mi wymieniać kocioł to chyba ten dodatkowy koszt wymiany bojlera zniosę. Ten dotychczasowy jest umieszczony poziomo, czytałem, że pionowe są lepsze ale nie wiem czy będę miał możliwość wymiany anody, ze względu na małą wysokość kotłowni.
Po obliczeniach ręcznych z poradnika Tymona i ze strony
www.cieplowlasciwie.pl wychodzi mi zapotrzebowanie ok 12kW.
Budżet na całość czyli kocioł + przeróbka ok 9 tyś.
Polecacie coś?
Na co zwrócić uwagę przy zakupie kotła i samej przeróbce bo lubię wiedzieć co mi robią w domu i zresztą jak hydraulik wie, że nie rozmawia z laikiem to inaczej podchodzi do "roboty"
Z góry przepraszam, za jakieś błędy jeśli takowe są i proszę o odpowiedzi.
Dzięki pozdrawiam.